Kadr z tomu Wielka draka w szkockim zamczysku (scenariusz: Maciej Jasiński, rysunki: Piotr Nowacki, kolor: Tomasz Kaczkowski, wyd. kultura gniewu 2023)
Seria Detektyw Miś Zbyś na tropie (wyd. kultura gniewu) obchodzi w tym roku 10-lecie istnienia. Przeznaczony dla najmłodszych czytelników komiks autorstwa scenarzysty Macieja Jasińskiego i rysownika Piotra Nowackiego (oraz kolorystów Norberta Rybarczyka i Tomasza Kaczkowskiego) doczekał się już ośmiu tomów. Dziewiąty jest w drodze.
Do tej pory sprytni detektywi – Miś Zbyś i Borsuk Mruk – zajmowali się sprawą miodowych kul, złotego sokoła teksańskiego i Damy z pluszowym misiem, szukali skarbu kapitana Czarnofutrzastego, badali kosmiczne przestrzenie, sprzątali wielki bałagan, wymieniali 20 000 powodów, żeby odnaleźć Mikołaja i dociekali „czemu pani się uparła, żeby spotkać dinozaura?”. Co czeka ich w najbliższej przyszłości i jak będą świętować dekadę obecności na rynku wydawniczym? O tym w rozmowie z Maciejem Jasińskim i Piotrem Nowackim.
CZYTAJ: Wszystkie oblicza nieustraszonego łowcy kadrów. Finisaż wystawy Piotra Nowackiego
14 sierpnia 2013 roku – to oficjalna data narodzin Misia Zbysia i Borsuka Mruka. Czy jako rodzice tych urwisów pamiętacie ten dzień? Jak go wspominacie?
Piotr Nowacki: Nie wiem czy to był dokładnie ten dzień, ale z okazji premiery „Lisa, uli i miodowych kul” (tytuł pierwszego tomu) miały miejsce warsztaty w jednej z warszawskich kawiarni. Nie wiem, czy to wina wakacyjnego okresu, czy może fakt, że Misia Zbysia nikt wtedy jeszcze nie znał, ale na te warsztaty przyszła tylko jedna dziewczynka z tatą. Oczywiście warsztaty się odbyły i poprowadziliśmy je wspólnie z pierwszym kolorystą serii, Norbertem Rybarczykiem. Pamiętam, że towarzyszył nam też Szaweł Płóciennik, nasz serdeczny ziomek, również autor komiksów i znakomity malarz. To był piękny, ciepły, słoneczny, sierpniowy dzień, a przez kolejnych 10 lat przez moje warsztaty przewinęły się setki dzieciaków.
Maciej Jasiński: Dostałem egzemplarze jeszcze przed premierą, więc mojemu wówczas dwuletniemu synowi mogłem przeczytać i odbiór był rewelacyjny. Pewnie w znacznej części dzięki temu, że większa część tego pierwszego tomu składa się z przygód, jakie wcześniej wymyślałem dla jego pluszaków – i to od nich też wzięły się imiona bohaterów. Pamiętam pierwszą recenzję, że to takie za proste, zbyt dziecinne. No ale jakie miało być, skoro dla takich czytelników było zaplanowane? Szybko jednak zaczęły docierać głosy od rodziców, a gdy znajomy napisał, że musi codziennie po kilka razy czytać Misia Zbysia i dziecko nie chce żadnych innych książeczek, to wiedziałem, że się udało!
Kadr z tomu Wielka draka w szkockim zamczysku (scenariusz: Maciej Jasiński, rysunki: Piotr Nowacki, kolor: Tomasz Kaczkowski, wyd. kultura gniewu 2023)
10 lat to szmat czasu. Miś i Borsuk musieli już przejść pierwsze bunty wychowawcze. Jak sobie z nimi poradziliście?
Maciej: Za dużo czasu na te bunty nie mieli, bo praktycznie z jednej przygody wpadali w kolejną. Pierwsza tego rodzaju scena pojawi się w tomie o Yeti, gdzie Borsuk Mruk urządzi strajk i dopiero interwencja scenarzysty oraz obietnica, że dostanie do przeczytania kolejny scenariusz, poprawi mu humor.
Piotr: Zbyś jest raczej rozsądnym wychowankiem i nie ma z nim większych problemów, ale Mruk! Cóż to jest za ananas! Nie mamy z nim lekko i czasem próbujemy przekonać go, żeby choć podczas jednej przygody nie był takim marudą. Nic nie pomaga. Ale z drugiej strony mamy mnóstwo głosów od czytelników, że kochają borsuka właśnie za to jego jojczenie.
Patrząc po licznych spotkaniach z dzieciakami, czy uważacie, że wraz z bohaterami dorośli też czytelnicy?
Piotr: Oczywiście! Przecież dzieciaki, które 10 lat temu zaczynały przygodę z komiksami właśnie od pierwszego tomu naszej serii i miały wtedy 5-6 lat, dziś już kończą podstawówkę albo są licealistami. Ja już doświadczyłem spotkania z jednym młodzieńcem podczas Festiwalu Komiksowa Warszawa, który przyszedł po wrys i powiedział „Ja już Misia Zbysia nie czytam, ale wychowałem się na tym komiksie”. Nie powiem, byłem wzruszony.
Maciej: Zdecydowanie tak. Pojawiają się na spotkaniach już nastolatkowie, którzy czytali pierwsze tomy, a teraz przychodzą z młodszym rodzeństwem z nowymi częściami. Naturalnie też cały czas z tomu na tom intryga stawała się bardziej skomplikowana, więcej było też różnych zabaw formą i mrugnięć okiem.
CZYTAJ: Marcin Podolec: Na razie odpoczywam od komiksu
Kadr z tomu Wielka draka w szkockim zamczysku (scenariusz: Maciej Jasiński, rysunki: Piotr Nowacki, kolor: Tomasz Kaczkowski, wyd. kultura gniewu 2023)
Jak świętujecie urodziny Misia Zbysia i Borsuka Mruka?
Piotr: Po pierwsze, podczas Krakowskiego Festiwalu Komiksu odbyło się specjalnie spotkanie, na którym wspólnie z Rafałem Skarżyckim i obecnym duchem Tomkiem Leśniakiem świętowaliśmy dwa jubileusze – 10. urodziny Misia Zbysia i 20. urodziny Tymka i Mistrza. Artur Wabik przeprowadził z nami bardzo fajną rozmowę przy udziale licznie zgromadzonej publiczności oraz wręczono nam fantastyczne puchary w postaci butli wina musującego z korkami w kształcie głów Misia Zbysia i Borsuka Mruka (Rafał i Tomek otrzymali podobne z głowami swoich bohaterów). Główki zostały wyrzeźbione przez Falauke, świetną komiksiarę, ale też twórczynię niesamowitych figurek. Szok i wzruszenie. Po drugie, na maj zapowiedziany jest nowy tom przygód naszych bohaterów, a kombinujemy, żeby nie była to jedyna publikacja w tym roku. Trzymajcie kciuki, żeby się udało. Po trzecie, podczas Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi będzie miał miejsce wernisaż wystawy komiksów tworzonych i współtworzonych przeze mnie, w której istotnymi elementami będą plansze, sceny i bohaterowie z Misia Zbysia. Kuratorem wystawy jest Wojtek Jama, ale słyszałem od niego, że próbuje wciągnąć Macieja w proces projektowania tego przedsięwzięcia.
Maciej: Wspaniale świętowaliśmy w Krakowie. Organizatorzy Krakowskiego Festiwalu Komiksu przygotowali nam niesamowitą niespodziankę. Są już też plany dotyczące kolejnych tegorocznych imprez komiksowych. A jako autorzy przygotowaliśmy nową edycję tomu piątego, którego nakład jakiś czas temu się skończył – tym razem będzie w kolorze. Planujemy też różne niespodzianki dla małych czytelników.
O czym będzie kolejny tom przygód bohaterów, jak wam się nad nim pracowało i kiedy można się go spodziewać?
Maciej: „Wielka draka w szkockim zamczysku” powinna pojawić się w maju.
Piotr: Jak zwykle pracowało mi się fantastycznie. Uwielbiam ten moment w roku, kiedy mogę poświęcić się tworzeniu kolejnej części tej serii. Tym razem było trochę inaczej, bo musiałem od nowa narysować niemal cały komiks, który już raz narysowałem kilka lat temu i było to bardzo ciekawe doświadczenie. Bardzo rozwijające, bo każdą kreską chciałem udowodnić (głównie sobie), że przez te kilka lat poczyniłem jakiś progres.
Co zaplanowaliście dla swoich bohaterów w najbliższej przyszłości? Nowy album co roku? Jakieś niespodzianki lub eksperymenty?
Piotr: Ja planuję po prostu rysować ich przygody coraz lepiej rozwijając się w swoim fachu. I to jest moja rola. Jak znam Macieja, to na bank ma głowę pełną pomysłów na dalsze losy naszych zwierzęcych detektywów a także na inne rzeczy, które można z ich udziałem przygotować.
Maciej: Kolejny scenariusz jest gotowy. Jest również przygotowana historia z solowym występem Borsuka Mruka. Cały czas rodzą się w głowie nowe pomysły, więc na następne tomy nie powinno ich zabraknąć.
Kadr z tomu Wielka draka w szkockim zamczysku (scenariusz: Maciej Jasiński, rysunki: Piotr Nowacki, kolor: Tomasz Kaczkowski, wyd. kultura gniewu 2023)
DySzcz