„Czarna torebka” to najnowsza książka Agaty Tuszyńskiej. Ukaże się 12 kwietnia nakładem wydawnictwa Osnova. „Ta torebka to moje wojenne papiery, aryjskie. Moje barwy ochronne, legitymacja życia. Przepustka w jasny los. Zawsze mogę do nich sięgnąć, gdyby się okazało, że jestem podejrzana. Podejrzany jest lęk. I on mnie nie łączy z tymi, dla których zbudowano Treblinkę. Powtarzam sobie jedenaste przykazanie: nie bój się. I wychodzę z torebką na spacer” pisze Tuszyńska o przedmiocie, który otrzymała od matki w dniu osiemnastych urodzin. To wtedy dowiedziała się, że jest Żydówką. Torebka należała do babki Agaty Tuszyńskiej, Deli Goldstein. Były w niej m.in. aryjskie papiery na nazwisko Zofii Zmiałowskiej. Co jeszcze kryło wnętrze czarnej torebki? Dokąd prowadzą historie tych przedmiotów? Jaka będzie przyszłość torebki z taką przeszłością? O tym i nie tylko opowie w „Nie tylko rozrywkowej niedzieli radiowej” Agata Tuszyńska
Ewa Pobłocka opowiedziała Grażynie Lutosławskiej w Teatrze Starym w Lublinie o tym, o czym myśli, kiedy gra na fortepianie, o miłości do Bacha, instrumentach muzykalnych i tych, z którymi trudno dojść do porozumienia, książkach. Pamięć ważnych chwil pozwoliła wydobyć na światło dzienne tatarak na świeżo wyszorowanej przez mamę śpiewaczkę podłodze, szneki z glanzem, które piekła ciocia Urszula, zapach chleba krojonego przez Andrzeja Panufnika i obraz Stajudy w salonie Witolda Lutosławskiego. Wybitna pianistka ma dar opowiadania, z którego nie korzysta publicznie zbyt często, dlatego warto posłuchać obszernych fragmentów tego wieczoru w „Nie tylko rozrywkowej niedzieli radiowej”.
O wystawie „Miasto wyobraźni”, której wernisaż zaplanowany jest na czwartek w Muzeum Czechowicza w Lublinie opowie współkuratorka ekspozycji, dr Anna Marcińczak. Przypomnimy też o czynnej przy ul. Złotej do 29 marca wystawie „Narodziny wiersza”, na której prezentowane są rękopisy Józefa Czechowicza.
W 357. odcinku słuchowiska „Bazarek” o tym, co siedzi w szafie u Jana, a co u każdego, o krzątactwie i roli ścielenia łóżka w filozofii.
Fot. nadesłane