Lektura ogłoszeń matrymonialnych z lat 30. ubiegłego wieku czy wspólne wykonywanie miłosnych pieśni – to niektóre z atrakcji, które Muzeum Wsi Lubelskiej przygotowało w związku z dniem Świętego Walentego.
– Atrakcji mamy dużo więcej. Miłość była, jest i będzie – mówi dyrektor Skansenu, Bogna Bender-Motyka. – Pokazujemy też, jak się bawiono, jak wyglądał flirt. Goście, którzy do nas przychodzą, mogą pobawić się w karcianą grę towarzyską, która nazywa się właśnie „Flirt”, oraz pić kawę parzoną w taki sposób, jak robiono to przed wojną.
– Przedwojenna metoda polega na fizyce i niezbędny do tego jest szklany syfon – wyjaśnia barista Krzysztof Twaróg. – Grzejemy wodę. Woda nam się gotuje, paruje, skrapla na górnym naczyniu. Tam czeka już kawa. Woda nasącza ziarna. Gdy zabiorę żywe źródło ciepła, czyli ogień, z palnika alkoholowego lub denaturatowego, wszystko spłynie do dołu i na stolik trafia piękny aparat do nalewania pani i panu.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Walentynki w Muzeum Wsi Lubelskiej
14 lutego, czyli w Walentynki, wejście do Muzeum Wsi Lubelskiej będzie bezpłatne.
FiKar / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki