W Świdniku coraz więcej podtrutych psów! Mieszkańcy alarmują

pexels kat smith 551628 2023 02 09 172554

– W Świdniku ktoś truje psy i koty – alarmują mieszkańcy miasta i weterynarze. Na trawnikach i chodnikach właściciele czworonogów znajdują smakołyki, które mają w sobie toksyny – najprawdopodobniej trutki na gryzonie.

Podtrute psy trafiają m.in. do świdnickiego Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami, a także do prywatnych klinik weterynaryjnych. Zaniepokojeni coraz częstszymi przypadkami są sami mieszkańcy Świdnika, bo zwykły spacer z czworonogiem może zakończyć się tragicznie.

– Na ul. Króla Pole były rozrzucone kostki trutki na chodniku – mówią mieszkańcy Świdnika. – Z naszego bloku jednej pani zdechła młoda suczka przez trutką. Trzeba psów pilnować na każdym kroku.

CZYTAJ: Naukowcy: dwa razy więcej drzew w miastach mogłoby ocalić zdrowie tysięcy ludzi

O skali problemu poinformował świdnickie służby – policję i straż miejską – tamtejszy radny Marcin Magier. – Od jakiegoś czasu dostajemy sygnały o fakcie, że na terenie całego miasta rozrzucane są trutki przeznaczone dla zwierząt domowych. Trutki są bardzo pieczołowicie wykonane. Są to nawiercone przysmaki przede wszystkim dla psów. W środku znajduje się trucizna, czy trutka dla szczurów, czy kun. Dostaję sygnały o tym, że zwierzęta na terenie miasta mają kontakt z tą toksyna i zostają zatrute. Wiem o przynajmniej jednym przypadku, gdzie zwierzę nie przeżyło takiego kontaktu z toksyną.

Coraz więcej takich podtrutych psów trafia na leczenie. Potwierdza to Magdalena Szabała z jednej ze świdnickich klinik weterynaryjnych: – Przeoczyć objawy podtrucia szczególnie środkami na gryzonie jest bardzo trudno. Mogą to być wymioty, biegunki, drgawki, różnego rodzaju krwawienia. To wszystko zależy od rodzaju toksyny. Nigdy nie robiliśmy badań toksykologicznych, więc nie wiemy dokładnie jaka to jest toksyna. Możemy sugerować się objawami.

CZYTAJ: Ssaki żyjące w grupach żyją dłużej niż gatunki samotne

A czy da się w jakiś sposób zapobiec temu, żeby taki pies się na taki smaczek porwał? – Myślę, że to jest w rękach właścicieli: chodzenie na spacerach w kagańcach, na smyczy, obserwacja terenu. Jeżeli widzimy coś podejrzanego na chodniku, na trawniku pod blokiem, zgłośmy to od razu na policję, straż miejską, do zarządcy bloku – dodaje Magdalena Szabała.

Do Komendy Powiatowej Policji w Świdniku żadne oficjalne zgłoszenie od mieszkańców w tej sprawie jeszcze nie wpłynęło. Oficer prasowa Elwira Domaradzka potwierdza, że mundurowi badają sprawę. – Zleciliśmy patrolom prewencyjnym oraz dzielnicowym w zadaniach doraźnych sprawdzania informacji, zwracania uwagi na tego typu porozrzucane przedmioty lub osoby mogące dokonywać podrzucania takich niebezpiecznych trutek.

Celowe trucie psów może być uznane za znęcanie się nad zwierzętami, a za to grozi kara do 5 lat więzienia.

W razie zatrucia środkami na gryzonie należy u czworonoga jak najszybciej wywołać odruch wymiotny za pomocą roztworu wody utlenionej z wodą i udać się do weterynarza.

FiKar / opr. AKos

Fot. pexels.com

Exit mobile version