Policjanci organizują ruch w rejonie polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Koroszczynie. Kolejka tirów ma ponad 40 kilometrów. Kierowcy ciężarówek na odprawę oczekują ponad 60 godzin.
– Kolejka zaczyna się na wysokości miejscowości Woroniec, przed obwodnicą Białej Podlaskiej. Od tego miejsca można spotkać patrole policji – mówi komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. – Pełnią służbę w tym rejonie przez całą dobę. Są to zarówno policjanci z powiatu bialskiego i powiatów ościennych. W miejscach najbardziej newralgicznych, czyli obwodnica Białej Podlaskiej, jak też miejscowości Zalesie i Wólka Dobryńska, zorganizowane są strefy buforowe, gdzie samochody ciężarowe w ogóle nie parkują. Reagujemy na każda pojawiającą się informację czy też zgłoszenie dotyczące utrudnień.
CZYTAJ: Ogromne kolejki na przejściach granicznych w Lubelskiem
Przejście w Koroszczynie jest jedynym, na którym mogą być odprawiane ciężarówki wjeżdżające na Białoruś. W odwecie białoruski rząd wprowadził zasadę, że polscy przewoźnicy nie mogą korzystać z przejść granicznych na odcinku granicy Białorusi z Litwą i Łotwą. To powody ogromnych kolejek przed terminalem w Koroszczynie.
FiKar / opr. PrzeG
Fot. archiwum