Dwa i pół miliona ukraińskich uchodźców otrzymało pomoc od polskich terytorialsów w czasie wojny. W lubelskiej brygadzie Obrony Terytorialnej, 26 lutego ubiegłego roku, czyli dwa dni po wybuchu wojny w Ukrainie, powołano tzw. grupy wsparcia relokacji uchodźców.
CZYTAJ TAKŻE: Wrak zbombardowanego rosyjskiego pojazdu możemy zobaczyć w Lublinie
– Do działań podczas operacji „Niezawodna Pomoc” codziennie delegowanych było 150 żołnierzy – mówi porucznik Marta Gaborek, oficer prasowy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. – Ich zadanie polegało głównie na rejestracji uchodźców, kierowanie ruchem, wydawaniu ciepłyuch posiłków oraz rozładowywanie trasnportów z żywnością i darami. Nasi żołnierze zaangażowali się też w pomoc uchodźcom na dworcu PKP w Chełmie, gdzie przyjmowali nawet i 1,5 tys. osób dziennie. Dodatkowo, bezpośrednio przy przejściach granicznych działali żolnierze, którzy posługiwali się językiem ukraińskim – wspomina.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Rocznica wojny w Ukrainie. Obchody w Lublinie
W całej Polsce w działania zaangażowanych było każdego dnia około 600 żołnierzy OT.
ZAlew / opr. DomKla
Fot. WOT