Nie dogadał się ze sprzedawcą co do ceny motocykla, więc go ukradł. Mieszkańcowi gminy Ruda Huta grozi teraz do 5 lat więzienia.
Na początku lutego policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży motocykla o wartości 2000 złotych. Niesprawny i niezarejestrowany pojazd był złożony z ramy motocykla WSK oraz części motocykla MZ.
CZYTAJ: Zatankowali i nie zapłacili za paliwo. Wszystko nagrały kamery [ZDJĘCIA]
Nieznany właścicielowi mężczyzna przyjechał obejrzeć motor, ale podczas negocjacji ceny oświadczył, że jest to dla niego za duża kwota i odjechał. Gdy po kilku dniach właściciel przyjechał do swojego gospodarstwa – stwierdził kradzież.
Włodawscy kryminalni ustalili, że sprawcą jest 42-latek z gminy Ruda Huta. Udało się odzyskać skradziony motocykl. 42-latek usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał.
PaSe / opr. PrzeG
Fot. KWP Lublin