Protest w obronie skazanego przez reżim Łukaszenki Andrzeja Poczobuta odbył się w Białej Podlaskiej. Protestujący pikietowali pod konsulatem Białorusi domagając się uwolnienia z więzienia polskiego dziennikarza i działacza mniejszości polskiej na Białorusi.
– Jesteśmy tutaj, bo na Białorusi dzieje się wielkie bezprawie – mówili organizatorzy protestu, przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji Magdalena Bielska i Ryszard Filipiuk. – Ta mała kropelka może spowoduje, że dyktatura tych szalonych ludzi się załamie. Oczywiście jest to cały czas postępujący proces odbierania wolności obywatelom i obywatelkom Białorusi. Jeżeli nie będzie międzynarodowej reakcji, nie możemy oczekiwać, że sytuacja w jakikolwiek sposób się poprawi.
CZYTAJ: Sąd w Grodnie skazał działacza polskiej mniejszości Andrzeja Poczobuta na 8 lat więzienia
Wśród uczestników protestu nie zabrakło obywateli Białorusi. – Solidaryzujemy się z Andrzejem Poczobutem – mówi Sergiej Parchacki. – Poszedł do więzienia za to, że mówił prawdę. To właśnie reżim Łukaszenki. Łukaszenka będzie rządził, dokąd będzie Putin. Musimy coś robić. Jak będziemy siedzieć i milczeć, będzie jeszcze gorzej.
Protestujący domagali się także uwolnienia innych więźniów politycznych na Białorusi. Petycję w sprawie swych żądań chcieli pozostawić konsulowi Białorusi. Nie udało im się zrobić tego osobiście, dlatego swoje postulaty pozostawili w skrzynce na listy.
CZYTAJ: Sąd w Mińsku nie zgodził się wypuścić na wolność Andrzeja Poczobuta
Andrzej Poczobut został skazany na osiem lat więzienia o zaostrzonym rygorze. Sąd białoruski zarzucił mu podżeganie do nienawiści oraz wzywanie do działań na szkodę bezpieczeństwa Białorusi.
POSŁUCHAJ reportażu Magdy Grydniewskiej „Anna Paniszewa”
MaT / opr. WM
Fot. Małgorzata Tymicka