We wtorek (21.02) późnym wieczorem, w pierwszą rocznicę uznania przez Rosję samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, ukraińskie wojska przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na rosyjskie pozycje na okupowanych terenach Donbasu – powiadomił portal stopcor.org. Główne ukraińskie agencje i media nie odniosły się do tego wydarzenia.
Eksplozje były słyszane m.in. w Mariupolu, Doniecku, Makijiwce, Charcysku, Debalcewem, Śnieżnem, Iłowajsku i Szachtarsku. W niektórych miejscach pociski zostały zestrzelone przez systemy obrony przeciwrakietowej, w innych trafiły w zakładane cele. Część zaatakowanych miejscowości, m.in. Mariupol i Śnieżne, jest oddalona o co najmniej 70 km od najbliższych pozycji ukraińskich wojsk – powiadomił portal stopcor.org, który przytoczył liczne doniesienia z mediów społecznościowych na temat wybuchów na okupowanych terytoriach.
CZYTAJ: Prezydent Biden w Warszawie: Jesteśmy mocni i zjednoczeni, świat nie odwróci wzroku od Ukrainy
Lojalna wobec władz w Kijowie administracja Mariupola oznajmiła na Telegramie, że wieczorem odnotowano w tym mieście 11 wybuchów. Zaatakowano prawdopodobnie miejsca koncentracji rosyjskich wojsk.
Okupacyjne władze donosiły, że Mariupol został jakoby ostrzelany amerykańskimi pociskami Ground Launched Small Diameter Bomb (GLSDB) o zasięgu 150 km – powiadomił stopcor.org. Biały Dom ogłosił przekazanie tego uzbrojenia Ukrainie na początku lutego. Jak wówczas informowano, otrzymanie tych pocisków podwoi zasięg rażenia ukraińskiego wojska na lądzie i pozwoli mu atakować rosyjskie cele daleko za linią frontu.
21 lutego 2022 roku Władimir Putin ogłosił, że Rosja uznała za niepodległe państwa samozwańcze Doniecką i Ługańską Republikę Ludową, czyli tereny de facto okupowane przez Kreml po rosyjskiej inwazji na Donbas w 2014 roku. Decyzja dyktatora poprzedzała agresję zbrojną na Ukrainę, rozpoczętą trzy dni później.
CZYTAJ: Prezydent Duda: Ukraina musi zwyciężyć, dlatego wszyscy wspieramy ją
Obwody doniecki i ługański, a także zaporoski i chersoński zostały pod koniec września uznane przez Kreml za część terytorium Rosji. Postanowienie władz w Moskwie „usankcjonowały” nielegalne referenda na zajętych obszarach. Wszystkie kraje członkowskie UE i NATO potępiły decyzje Kremla, oceniając je jako naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy i złamanie prawa międzynarodowego.
PAP / RL / opr. WM
Na zdj. szkolenie ukraińskich żołnierzy w obwodzie charkowskim. Fot. PAP/Mykola Kalyeniak