Blisko 32 tysiące złotych straciła mieszkanka gminy Narol. Padła ofiarą oszustwa internetowego.
– Do tomaszowskiej komendy policji zgłosiła się 21-latka, której siostra chciała pomóc sprzedać ubranka dziecięce na portalu ogłoszeniowym – mówi młodsza aspirant Małgorzata Pawłowska z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim. – Osoba zainteresowana zakupem nawiązała kontakt z siostrą zgłaszającej za pośrednictwem aplikacji WhatsApp. Sugerowała, że za wystawione na sprzedaż ubranka dla dzieci już zapłaciła, a żeby potwierdzić złożone zamówienie i odebrać pieniądze wystarczy kliknąć w przesłany link. Siostra zgłaszającej po wejściu w link skontaktowała się z nią, ponieważ potrzebowała numer karty bankomatowej, w celu potwierdzenia transakcji. 21-latka, chcąc pomóc siostrze, podała swój numer karty, datę jej ważności oraz trzycyfrowy kod zabezpieczający kartę.
Następnie oszust wyłudził trzy kody autoryzacyjne celem wykonania „przelewów próbnych”.
CZYTAJ: Nielegalny imigrant i kierowca bez uprawnień. Policja kontrolowała taksówki na aplikację
To nie jedyny ostatnio przypadek oszustwa na tzw. fałszywy link. Szesnaście tysięcy złotych stracił 55-letni mężczyzna z powiatu biłgorajskiego, który na portalu ogłoszeniowym chciał sprzedać wózek dziecięcy.
FiKar / opr. PrzeG
Fot. pixabay.com