Coraz wyższe czynsze w Lublinie. Mieszkańcy skarżą się na koszty ogrzewania

kaloryfer 2023 02 06 171957

W lubelskich spółdzielniach mieszkaniowych drastycznie rosną czynsze. Mieszkańcy skarżą się przede wszystkim na koszty ogrzewania. Spółdzielnie twierdzą, że nie mają na to wpływu, bo ceny dyktują sprzedawcy.

U niektórych wzrost za tzw. ciepło systemowe, czyli przede wszystkim ogrzewanie, sięgają 100 procent. To, że spółdzielniom mieszkaniowym trzeba płacić więcej, boli wszystkich – a przede wszystkim seniorów.

– Było 500 i o 160 czy 170 poszło do góry. Jest spora różnica. Dla tych, co mają emerytury bardzo niskie to na pewno jest duży problem. To już ludzie starsi, muszą sobie ogrzewać mieszkania, żeby jakoś funkcjonować – mówią mieszkańcy.

CZYTAJ: Rząd zwiększy ochronę odbiorców ciepła. Będzie zwrot części opłat 

Spółdzielnie mieszkaniowe z Lublina ustami swoich prezesów potwierdzają, że czynsze – w tym przede wszystkim opłaty za ogrzewanie – rosną, bo rosną też koszty u sprzedawców i producentów energii. Taki problem jest m.in. w spółdzielni mieszkaniowej Czuby: – Od września podnieśliśmy ceny dwa razy i robimy wszystko, żeby nie robić tego po raz kolejny – mówi wiceprezes Bożena Zielińska. – Ciężko jest porównać fakturę z roku 2022 za grudzień i z grudnia 2021 roku, bo jednak warunki mogą się różnić, ale ta faktura jest dokładnie o 200 procent wyższa. Mówimy o cieple.

Powody są dwa. Po pierwsze od 1 stycznia VAT na ciepło ponownie wynosi 23 procent. Wcześniej rząd obniżył go do 5 procent. Dodatkowo w ubiegłym roku rząd przyjął ustawę, która miała zagwarantować, że ceny ciepła nie wzrosną o więcej niż 40 procent. Chodziło o zamrożenie cen.

Sławomir Osiński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Czechów przyznaje, że cena gigadżula, czyli jednostki przeliczeniowej wzrosła w Lublinie o 300 procent – z 33 do ponad 94 złotych. Prezesi większości lubelskich spółdzielni podpisali wspólny apel do rządu. – Wzrost VAT-u też ma duże znaczenie – z 5 procent do 23 od 1 stycznia. Unia Europejska dopuszcza VAT na poziomie 5 procent, czyli można tutaj rozważać obniżenie w dalszym ciągu tego VAT-u na energię cieplną. Oczekujemy przede wszystkim pochylenia się nad tym, przywrócenia cen z początku zeszłego roku – zaznacza Sławomir Osiński.

CZYTAJ: Lublin: LPEC dopłaci do wymiany ogrzewania

Ekonomista z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, prof. Marian Żukowski przyznaje, że sytuacja jest co najmniej dziwna i wymaga interwencji ze strony organów państwa: – Jeżeli chodzi o podwyżki, to nie mam wątpliwości, że są podstawy, bo ceny energii rosną. Jestem przekonany, że spółdzielnie powinny wystąpić z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji do Urzędu Regulacji Energetyki, czy te ceny, które są spółdzielniom narzucone, są zgodne czy niezgodne z ustawą. Jeżeli są niezgodne, to taka sytuacja nie może mieć miejsca.

Na pytanie czy VAT na ciepło systemowe zostanie ponownie obniżony wiceminister finansów Artur Soboń odpowiedział tak: – Kwestie ciepła systemowego i kwestię gazu załatwiliśmy inaczej, poprzez zamrożenie cen gazu i taryfę dla odbiorców wrażliwych, co w praktyce oznacza nawet 70-80 procent niższe koszty ciepła dla odbiorców tego ciepła, co jest korzyścią dużo większą niż obniżka o 15 procent podatku VAT.

O niższym Vacie trzeba więc najprawdopodobniej zapomnieć. Minister zapewnił, że będzie interweniował w tych przypadkach, w których podwyżki były rzeczywiście większe niż wspomniane 40 procent.

Rada Ministrów przyjęła nowelizację ustawy, która miała obniżyć ceny energii. Odbiorcy, którzy płacą zawyżone rachunki za ciepło będą mogli liczyć na rządową rekompensatę. Chodzi o kwoty wyższe o ponad 40% względem tych z września ubiegłego roku.

FiKar/ opr. DySzcz

Fot. pexels.com

Exit mobile version