„Takiego sezonu narciarskiego jeszcze nie było” – mówią właściciele stoków narciarskich na Lubelszczyźnie. Po szybkim otwarciu sezonu teraz, ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne, trzy stoki zlokalizowane w powiecie puławskim pozostają zamknięte.
– Pogoda często zaskakuje, ale tym razem szczególnie – mówi właściciel stacji narciarskiej w Rąblowie Kazimierz Antoń. – To jest mój 28. sezon. Nie pamiętam czegoś takiego, żeby w styczniu było po 10-12 stopni Celsjusza, nawet i 15. Ponieśliśmy mnóstwo kosztów przy śnieżeniu przed świętami. Zanosiło się, że to będzie zima stulecia. Okazało się, że ona bardzo krótko trwała, bo już przed 1 stycznia trzeba było zamykać stację. Przy tej ilości opadów deszczu, które nawiedziły nas przez te trzy tygodnie, ta ziemia jest tak nasączona, że trudno jest tam przejść w ogóle.
W powiecie puławskim, oprócz stoku w Rąblowie, w sezonie zimowym funkcjonują także wyciągi w Kazimierz Dolnym i Parchatce.
CZYTAJ: IMGW ostrzega przed oblodzeniem
Według prognoz mrozy umożliwiające naśnieżanie mogą pojawić się w połowie przyszłego tygodnia.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. archiwum