Pierwszą wirtualną strzelnicę otwarto dziś (31.01) w powiecie chełmskim. Na uroczystości był obecny wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa. Spotkanie było okazją do rozmowy o bezpieczeństwie Polski i wsparciu, jakie otrzymaliśmy od sojuszników z NATO do obrony naszego terytorium.
O systemach antydostępowych, w tym zestawach Patriot, i pomocy zbrojnej Ukrainie w relacji reporterki Polskiego Radia Lublin.
Drony Bayraktar, systemy Patriot, czołgi Abrams – polska armia na długo przed wybuchem wojny w Ukrainie rozpoczęła swoją modernizację. Ma to poprawić nasze bezpieczeństwo oraz wzmocnić ochronę powietrzną granic NATO.
CZYTAJ: Eksperci: Rosja przygotowuje się do ofensywy w najbliższych miesiącach
Polska zabezpieczona w 100 procentach
– Polska jest zabezpieczona w 100 procentach systemami antydostępowymi, w tym systemami Patriot – mówi wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa. – Mamy dzisiaj baterie amerykańskie, wkrótce dotrą do nas baterie polskie, zamówione przez rząd Zjednoczonej Prawicy; termin dostawy właśnie się zbliża. Będą też baterie niemieckie. Jeśli chodzi o zabezpieczenie po stronie granicy polskiej, jesteśmy spokojni.
– Wszystkie systemy, które funkcjonują na terenie Polski, są lub będą wpięte w polski system dowodzenia – dodaje wiceminister Ociepa. – To polski dowódca operacyjny będzie decydował o ich użyciu. Generalnie chodzi o to, żeby te wszystkie systemy były interoperacyjne i z siłami powietrznymi, i z rozpoznaniem, które sprawi, że na samym końcu one działają.
Baterie Patriot w województwie lubelskim
Od tygodnia na terenie powiatu zamojskiego znajdują się niemieckie baterie Patriot. – Lada moment będą one funkcjonować – mówi wiceminister i zaznacza, że nie chce wypowiadać się w tej kwestii. – Nie chcę opowiadać konkretnie o bateriach niemieckich, dlatego mówię o całym systemie – i tym amerykańskim, i tym polskim. Systemy Patriot i wszystkie inne antydostępowe chronią dane terytorium przed bezpośrednim atakiem na nie. Tu możemy się czuć bezpiecznie.
CZYTAJ: Patrioty bronią nieba nad Lubelskiem. Stacjonują w powiecie zamojskim
Wiceminister dodał, że lokalizacja Patriotów w województwie lubelskim zapadła na szczeblu politycznym. – Teraz wszystko jest w rękach wojskowych, którzy realizują harmonogram instalacji wpięcia w polski system dowodzenia. To już nie jest zadanie polityków, tylko rzemiosło wojskowe.
Jedna z niemieckich baterii Patriot ma trafić do Ukrainy. – Dzisiaj kluczowe jest zakończenie działań zbrojnych na terytorium Ukrainy. Wyposażenie Ukrainy w tego typu broń podnosi bezpieczeństwo także Polski. Jeżeli zabezpieczymy zachodnią Ukrainę, to tym bardziej zabezpieczymy wschodnią Polskę – podkreśla wiceminister Ociepa.
Pomoc Ukrainie nie osłabia potencjału obronnego Polski
Polska zobowiązała się do przekazania czołgów Leopard. – Sukcesywna wymiana sprzętu w polskiej armii, przekazywanie pomocy Ukrainie nie osłabia naszego potencjału obronnego – wskazuje wiceminister Ociepa. – Stać nas na to, żeby wspierać Ukrainę także zaawansowanymi systemami zbrojenia, również czołgami, ponieważ dokonujemy zakupów – i tych w Stanach Zjednoczonych, i tych w Korei Południowej – co w zupełności zabezpiecza nasze potrzeby.
– Jeśli będziemy wspierać Ukraińców, tak by zatrzymali ofensywę rosyjskich wojsk na swoim terenie, to zagrożenie bezpośredniej konfrontacji Rosja – NATO będzie spadać – uważa wiceminister Ociepa. – Jeśli to się nie wydarzy, to Rosjanie po sukcesach w Ukrainie odbudują swoją armię w ciągu 2-3 lat i pójdą dalej. Stąd należy rozbudowywać własne siły zbrojne długoterminowo, a krótkoterminowo wspierać Ukrainę. To jest najlepsza gwarancja bezpieczeństwa.
CZYTAJ: Kraje Ameryki Łacińskiej nie chcą przekazywać broni Ukrainie
Zestawy Patriot walczącym Ukraińcom dostarczą także Amerykanie i Holendrzy. Rakiety Patriot są w stanie zwalczać cele w odległości od kilkudziesięciu do ponad 100 kilometrów. Mogą niszczyć samoloty, śmigłowce, bezzałogowe statki powietrzne, rakiety balistyczne oraz pociski manewrujące.
AP / opr. WM
Fot. AP. Infografika: Maciej Zieliński / PAP