Za kradzież samochodu do rozwożenia pizzy odpowie 43-latek z Białej Podlaskiej. Został złapany przez policjantów, kiedy uciekał pieszo. Grozi mu 7,5 roku więzienia.
– We wtorkowy (10.01) wieczór dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży samochodu osobowego zaparkowanego pod jednym z lokali. Z relacji zgłaszającego wynikało, że sprawca wykorzystał fakt pozostawienia kluczyków we wnętrzu osobowej skody. Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Na skrzyżowaniu Alei Jana Pawła II z ulicą Brzeską zauważyli skradzione auto – mówi komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
CZYTAJ: Ucieczkę zakończył zderzeniem z radiowozem. Dwóch policjantów rannych podczas pościgu [ZDJĘCIA]
Siedzący za kółkiem mężczyzna po chwili porzucił osobówkę na środku ulicy, kontynuując ucieczkę pieszo. Został zatrzymany na jednej z okolicznych posesji. Okazało się wówczas, że to 43-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. W chwili zatrzymania mężczyzna był pijany. Miał ponad 1,5 promila alkoholu.
Okazało się, że mężczyzna niedawno, pod koniec 2022 roku usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem do rampy jednego z bialskich marketów.
Tym razem usłyszał zarzut kradzieży auta. Odpowiadał będzie w warunkach recydywy, ponieważ w ostatnim czasie siedział w więzieniu za podobne przestępstwo.
ToMa
Fot. KWP Lublin