Rok 2023 został ogłoszony przez Sejm RP rokiem Aleksandry Piłsudskiej, w uznaniu jej wybitnej działalności niepodległościowej i społecznej. Z tej okazji zamojskie Muzeum Fortyfikacji i Broni Arsenał przygotowało wystawę czasową “Za Polskę i sprawiedliwość społeczną. Dwa oblicza Organizacji Bojowej PPS”.
CZYTAJ: Zamość: „bojowa” wystawa z Piłsudską w tle
– Organizacja Bojowa PPS chętnie przyjmowała w swoje szeregi kobiety, zarówno te z rodzin szlacheckich, jak i robotniczych – mówi Andrzej Maziarz z Muzeum Fortyfikacji i Broni Arsenał w Zamościu. – W organizacji bojowej PPS udzielało się wiele kobiet, które później w okresie międzywojennym były naprawdę znanymi postaciami – chociażby Michalina Mościcka, późniejsza pierwsza dama, Janina Prystor, późniejsza żona premiera czy Wanda Krahelska, która była autorką jednego z bardziej znanych i głośniejszych zamachów antycarskich (w 1906 roku na generał-gubernatora warszawskiego Gieorgija Skałona – red.). Nie można zapomnieć o Aleksandrze Piłsudskiej, pseudonim “Ola”.
Przenosiły dynamit i amunicję
– Aleksandra Szczerbińska – późniejsza Piłsudska – urodziła się 12 grudnia 1882 roku w Suwałkach – opowiada Kinga Kołodziejczyk z Muzeum Zamojskiego w Zamościu. – Gdy miała 19 lat przeniosła się do Warszawy, gdzie studiowała na kursach handlowych i Uniwersytecie Latającym. Później jako urzędniczka pracowała w fabryce, gdzie zetknęła się z ruchem robotniczym, z walką o prawa społeczności najbardziej uciśnionej. Zaangażowała się w ten ruch i bardzo szybko odkryła swoje bardzo duże zdolności w tej dziedzinie.
– Głównymi zadaniami kobiet w organizacji byłej PPS był przede wszystkim przemyt materiałów wybuchowych, broni, tajnej literatury – mówi Andrzej Maziarz. – Żartobliwie nazywano je “dromaderkami”, bo potrafiły przenosić na sobie duże ilości broni i amunicji. Jeden z działaczy PPS-u żartował, że jego żona nabiera kształtów, dopiero gdy ma na sobie ok. 14 kg amunicji.
– Miały jedną bardzo dużą przewagę nad mężczyznami: kobiety nie wypadało przeszukać – mówi Dominika Lipska z zamojskiego Stowarzyszenia Turystyka z Pasją. – Kobiety mają o wiele większą możliwość, żeby przewozić na przykład dynamit, broń, meldunki czy bibułę. Można to było chować w sukniach, we włosach. Do przemytu mogły służyć gorsety. A suknie były dość obszerne jeszcze w XIX wieku. W XX trochę się to zmieniło, natomiast panie dalej nosiły watowane wypełnienia bioder, żeby wydawały się trochę szersze, a to z kolei świetna kryjówka na różne nie do końca zgodne z prawem materiały, które przewoziły.
Napad na pociąg
– Józef Piłsudski był wówczas żonaty z Marią z Koplewskich Piłsudską. I pani Maria nie zgadzała się na rozwód – opowiada Kinga Kołodziejczyk. – Dopiero po jej śmierci Józef Piłsudski i Aleksandra Szczerbińska stanęli na ślubnym kobiercu w 1921 roku w Belwederze, choć parą byli już od 1907 roku. W PPS-ie działała od roku 1904. Co to znaczy „działała”? Brała udział w kilku akcjach zbrojnych. Najsłynniejsza to napad na pociąg pod Bezdanami koło Wilna.
– Nazywa się ją “akcją czterech premierów”, bo czterech z biorących w niej udział działaczy Organizacji Bojowej PPS – Tomasz Arciszewski, Józef Piłsudski, Aleksander Prystor, Walery Sławek – w okresie międzywojennym było premierami – mówi Andrzej Maziarz. – W przygotowaniach akcji brały udział panie, przemycały na miejsce broń, przenosiły materiały wybuchowe. W akcji brało udział 17 osób. Zatrzymano pociąg i obrabowano wagon pocztowy, w którym wieziono rosyjskie pieniądze.
– Aleksandra, ponieważ była obserwowana przez carską policję, a nawet na krótko aresztowana, musiała przenieść się do zaboru austriackiego do Lwowa – mówi Kinga Kołodziejczyk. – Nadal prowadziła działalność niepodległościową – najpierw w Związku Strzeleckim, później w Polskiej Organizacji Wojskowej. Podczas I wojny światowej była wywiadowczynią i kurierką I brygady Legionów Polskich.
CZYTAJ: Na terenie Leśnictwa Tarnowola odnaleziono wczesnośredniowieczne militaria
Zamach na rosyjskiego generał-gubernatora
Ale najbardziej kobieca akcja Organizacji Bojowej PPS to zamach w 1906 roku na Gieorgija Skałona. – Gieorgij Skałon był tzw. generałem-gubernatorem warszawskim, czyli zarządcą wojskowym całego terenu zaboru rosyjskiego – mówi Andrzej Maziarz. – Szerzył terror pośród ludności polskiej. Trzy młode dziewczyny – Wanda Krahelska, Albertyna Hilbertówna i Zofia Owczarek – wynajęły nieduże mieszkanko na rogu ul. Koszykowej i Natolińskiej w Warszawie. Wanda Krahelska udawała tam szlachciankę na stancji, która przyjechała z prowincji. Lokalizacja została wybrana nieprzypadkowo, bo w pobliżu mieszkał konsul niemiecki. I pewnego razu, kiedy konsul przechadzał się po parku, podbiegł do niego rosyjski oficer, spoliczkował go i uciekł. Wybuchł wielki skandal dyplomatyczny. Okazało się, że tym “oficerem” był Michał Trzos, bojownik PPS-u, przebrany w rosyjski mundur. Kodeks dyplomatyczny zalecał, że jeżeli nie zostanie wykryty sprawca, to sam generał gubernator warszawski będzie musiał pojechać osobiście do domu konsula i przeprosić go za to wydarzenie. Dziewczyny zrzuciły z balkonu na niego kilka bomb.
Skałon przeżył wybuch. Został jedynie lekko ranny w głowę. Polskim bojowniczkom w zamieszaniu udało się uciec.
Wywalczyły niepodległość i równouprawnienie
W tym czasie, na początku XX stulecia, kobiety niemal na całym świecie domagały się równouprawnienia, a w Polsce nie tylko protestowały, ale również walczyły z bronią w ręku.
– Kobiety miały już tak ugruntowaną pozycję, pełniły tyle funkcji w Legionach czy organizacjach wspierających Legiony, że kiedy już skończyła się wojna, nie było innej opcji, niż żeby kobietom prawa wyborcze przyznać – mówi Andrzej Maziarz. – Może ktoś by się jeszcze mocno temu opierał, ale jeżeli nie dostałyby tych praw, podejrzewam, że byłyby bardzo niezadowolone i bardzo źle by się w Polsce działo.
– Upór kobiet, w tym upór Piłsudskiej, sprawił, że Naczelnik Państwa Józef Piłsudski podpisał dekret dotyczący ustawodawstwa wyborczego i tym samym 28 listopada 1918 roku kobiety w Polsce otrzymały bierne i czynne prawo wyborcze – podkreśla Kinga Kołodziejczyk. – Aleksandra Piłsudska za swoją działalność niepodległościową i społeczną otrzymała wiele wyróżnień, odznaczeń, w tym Order Virtuti Militari.
Aleksandra Piłsudska zmarła 31 marca 1963 roku w Londynie, gdzie przebywała wraz z córkami na emigracji. Jej prochy zostały sprowadzone do Polski i złożone na warszawskich Powązkach.
CZYTAJ: Nowoczesny sprzęt trafił do zamojskiego szpitala. Oficjalne otwarcie trzech pracowni
AP/ opr. DySzcz
Fot. AP