Szef rosyjskiego Komitetu Śledczego Aleksandr Bastrykin polecił wszczęcie sprawy karnej za „wypowiedzi skierowane przeciwko Rosji” wobec aktora Artura Smoljaninowa, znanego z filmu „9 kompania”. Aktor powiedział, że byłby w stanie walczyć po stronie Ukrainy.
Reakcję Bastrykina, o której poinformowała w poniedziałek (09.01) rosyjska redakcja BBC, wywołał wywiad aktora dla niezależnej „Nowej Gaziety. Jewropa” opublikowany w miniony weekend. Na pytanie dziennikarza, czy bierze pod uwagę możliwość walki po stronie Ukrainy, Smoljaninow powiedział: „jeśli poszedłbym na tę wojnę, to właśnie po stronie Ukrainy”. Odnosząc się do Rosji, wyznał, że „gwiżdże na to”, czy kraj zachowa się w obecnej formie, czy też „rozwali się”.
CZYTAJ: Wiceminister obrony Ukrainy: sytuacja w Sołedarze jest obecnie bardzo trudna
Smoljaninow, który niejednokrotnie krytykował rosyjską inwazję na Ukrainę, wyjechał z Rosji jesienią ubiegłego roku.
Po opublikowaniu wywiadu dwóch rosyjskich parlamentarzystów z szeregów kremlowskiej partii Jedna Rosja wezwało publicznie do ukarania Smoljaninowa. Jeden z nich nazwał aktora „zdrajcą”, drugi uznał, że Rosja powinna zacząć pozbawiać obywatelstwa osoby, których wypowiedzi władze uznają za groźne dla państwa.
„Nowaja Gazieta. Jewropa” informowała, że Smoljaninow już został zwolniony z państwowych projektów filmowych za publiczne wypowiedzi przeciwko inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Aktor w ostatnim czasie brał udział w projektach artystycznych na Łotwie.
39-letni aktor zdobył sławę za jedną z głównych ról w filmie „9 kompania” z 2005 roku, opowiadającym o wojnie w Afganistanie.
RL / PAP / opr. WM
Fot. Ivan Bessedin, CC BY 2.0