Makrochem S.A. z Lublina jako jedyna spółka z Polski znalazła się na liście firm działających w Rosji sporządzonej przez Yale School of Management. Na “liście wstydu” znajduje się ponad 200 firm z całego świata.
CZYTAJ: Lublin w czołówce rankingu najbardziej niekulturalnych miast w Polsce
– Od 24 lutego ubiegłego roku systematycznie zmniejszamy naszą infrastrukturę w Rosji na tyle, na ile pozwalają nam kontrakty z kontrahentami – wyjaśnia dyrektor handlowy Makrochem S.A. Jakub Szwajka. – Dostarczamy towary kupowane w Rosji do producentów opon z Europy, Stanów Zjednoczonych, Meksyku, Indii. Kontrakty, które mamy z naszymi klientami obligują nas do dostarczania tego konkretnego towaru. W tej chwili więcej jak połowę stanu magazynowego mamy towarów nierosyjskich. Mieliśmy spółkę w Rosji, ale jest w trakcie likwidacji. Sprzedaliśmy całą infrastrukturę, którą mieliśmy: wagony kolejowe, kontenery, platformy kolejowe. Nie prowadzimy rozmów z innymi producentami, które wcześniej były i od których kupowaliśmy towar. W tej chwili tego nie robimy.
Eksperci z Yale School of Management od początku inwazji Rosji na Ukrainę śledzą zachowanie i decyzje ponad 1200 firm. Stworzyli “listę wstydu” dla tych, które nie zdecydowały się na wyjście z rosyjskiego rynku. Jest ona regularnie aktualizowana.
RyK / opr. AKos
Fot. pexels.com