Badanie DNA potwierdziło, że zmarły w Albanii mężczyzna to poszukiwany listem gończym Andrzej I. Prezes lubelskiej spółki E&K nie dotrzymał zawartej w 2020 roku umowy z Ministerstwem Zdrowia na zakup respiratorów.
CZYTAJ: Do śmierci mężczyzny poszukiwanego ws. „afery respiratorowej” nie przyczyniły się osoby trzecie
– Prokuratura Regionalna w Lublinie otrzymała już opinię biegłych z zakresu DNA, z której wynika, że profil DNA wyizolowany z materiału biologicznego zabezpieczonego w toku sekcji zwłok Andrzeja I., która została przeprowadzona w czerwcu 2022 roku jest zgodny z profilem DNA wyizolowanym z materiału biologicznego porównawczego pobranego od matki Andrzeja I., tak więc z tej opinii wynika, że zmarły to faktycznie Andrzej I. – mówi rzecznik Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński.
CZYTAJ: Bohater „afery respiratorowej” nie żyje? Prokuratura weryfikuje informacje
Ministerstwo Zdrowia kupowało od Andrzeja I. respiratory – łącznie ponad 1240. Do szpitali trafiło tylko 200 niekompletnych urządzeń. Prokuratura nie mogła postawić zarzutów mężczyźnie, ponieważ ten uciekł z Polski w październiku 2021 roku do Albanii. Według tamtejszych śledczych, zmarł w tym kraju w czerwcu 2022 roku w tajemniczych okolicznościach.
Andrzej I. spółkę E&K założył w 1991 roku. Na początku zajmowała się m.in. produkcją części do samolotów. W 2002 roku „Rzeczpospolita” ujawniła, że w latach 90. Andrzej I. pośredniczył w sprzedaży polskich pistoletów maszynowych na Bliski Wschód.
EwKa/ opr. DySzcz
Fot. archiwum