Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 49-letniemu Jarosławowi O. podejrzanemu o podpalenie znajomego podczas libacji alkoholowej w marcu 2022 r. w Opolu Lubelskim. Proces ruszy w lutym.
CZYTAJ: Podpalił znajomego podczas libacji. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa
Biuro prasowe Sądu Okręgowego w Lublinie poinformowało, że termin pierwszej rozprawy w procesie 49-letniego Jarosława O. oskarżonego o usiłowanie zabójstwa swojego znajomego 25 marca 2022 roku w Opolu Lubelskim wyznaczono na 2 lutego 2023 roku.
Jak podała Prokuratura Rejonowa w Opolu Lubelskim w akcie oskarżenia, 24 marca 2022 roku w mieszkaniu Jarosława O. rozpoczęło się spotkanie z udziałem Marcina P. i trzech innych osób, podczas którego spożywany był alkohol. Następnego dnia rano – ustalili śledczy – uczestnicy libacji byli pod znacznym wpływem alkoholu.
Wówczas pomiędzy Jarosławem O. i Marcinem P. doszło do kłótni, podczas której pokrzywdzony żądał zwrotu pożyczonych wcześniej pieniędzy. Prokuratura wskazała, że w pewnym momencie Marcin P. przysnął, natomiast Jarosław O. przyniósł z łazienki butelkę z rozpuszczalnikiem do farb i lakierów, oblał nim pokrzywdzonego, a następnie podpalił. Pozostałe osoby rzuciły na podpalonego koce, aby stłumić płomienie.
Pogotowie zabrało pokrzywdzonego w stanie ciężkim do szpitala w Łęcznej. Lekarze stwierdzili u niego oparzenia ok. 28,5 proc. ciała. Biegły uznał, że mężczyzna doznał „ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu”.
Podczas przesłuchania 49-latek przyznał się do czynu. – Wyjaśnił, że nie chciał pozbawić życia Marcina P. i działał pod wpływem impulsu – podała prokuratura.
Prokuratura oskarżyła Jarosława O., że „działając z zamiarem bezpośrednim oraz ze szczególnym okrucieństwem, usiłował pozbawić życia Marcina P.”.
Śledczy ustalili, że oskarżony nadużywał alkoholu i organizował w mieszkaniu libacje trwające nawet kilka dni. Wspólnie z Marcinem P. wielokrotnie spożywali alkohol i dochodziło pomiędzy nimi do kłótni i agresji fizycznej. Jarosławowi O. zdarzało się – podała prokuratura – mówić do pokrzywdzonego, że „go spali”.
49-latek został zatrzymany w dniu zdarzenia i od tego czasu przebywa w zakładzie karnym.
Za usiłowanie zabójstwa grozi nawet dożywotnie pozbawienie wolności.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot. archiwum