Zakaz ruchu na terenie Białorusi samochodów ciężarowych, ciągników i naczep zarejestrowanych na Litwie wprowadził reżim Łukaszenki. Sprawdziliśmy czy nowe regulacje mają wpływ na pracę polskich przewoźników, którzy podobnie jak jeszcze dotąd litewscy przekraczają granicę z Białorusią w Koroszczynie.
CZYTAJ: Elektroniczna weryfikacja zamiast stempli. Nowy system na granicy w Hrebennem [ZDJĘCIA]
W białoruskich, a także niektórych polskich mediach, pojawiła się informacja iż wprowadzono zakaz ruchu na terenie Białorusi samochodów ciężarowych zarejestrowanych w krajach Unii Europejskiej oraz naczep zarejestrowanych w Polsce. Z tym że taki zakaz obowiązuje już od dłuższego czasu.
Przypomnijmy, zgodnie z decyzją strony białoruskiej od ponad 2 lat obowiązuje dla polskich przewoźników zakaz poruszania się samochodów ciężarowych i ciągników na terenie Białorusi. Pojazdy mogą jedynie dojeżdżać na terenie tego kraju do położonych w odległości do 50 kilometrów od granicy z Polską terminali, aby tam przeładować towar. To co się zmieniło to wprowadzony przez Białoruś zakaz wjazdu i poruszania się na terenie tego kraju samochodów ciężarowych i naczep zarejestrowanych na Litwie.
– Dla polskich przewoźników to zbyt wiele nie zmienia, bo my w tym już w zakazie funkcjonujemy od 2022 roku, a ten rozszerzony od 2023 roku. Ten zakaz obecny, który został wprowadzony przez Białoruś, dotyczy bardziej przewoźników z Litwy – komentuje bialski przewoźnik Marcin Potapczuk. – Ponieważ tutaj ten zakaz został rozszerzony o przewoźników litewskich, którzy nie mogą w tej chwili wjeżdżać na Białoruś. Litewscy przewoźnicy utknęli na Białorusi. W podobnej ilości jak my kiedyś parę tygodni jeszcze temu jak u nas została granica zamknięta i w tej chwili tam faktycznie jest kilka tysięcy. Dokładnych danych nie mam, ale mówi się 5-7 tysięcy przewoźników aut, naczep czy ciężarówek utknęło na Białorusi, nie mogąc wrócić do Litwy – dodaje.
Jedynym otwartym z Białorusią przejściem granicznym dla samochodów ciężarowych w Polsce jest przejście w Koroszczynie. Jak twierdzi właściciel firmy przewozowej Waldemar Jaszczur, ograniczenia wprowadzone dla litewskich przewoźników zostały natychmiast zauważone na tym przejściu, zwłaszcza że wcześniej Litwa zdecydowała o zamknięciu swoich przejść granicznych z Białorusią. – W momencie kiedy zostały zamknięte wszystkie przejścia graniczne między Białorusią a Litwą, na polskim przejściu, jedynym czynnym, zaczęły się tworzyć gigantyczne kolejki i było dla nas to swojego rodzaju zagrożeniem, ponieważ musieliśmy dłużej stać – mówi w rozmowie z Radiem Lublin. – Po wprowadzeniu nowych przepisów państwa białoruskiego te kolejki zniknęły – dodaje.
Wprowadzone dla litewskich przewoźników obostrzenia mogą jedynie pośrednio wpłynąć na pracę polskich przewoźników, tak twierdzi Potapczuk. – Mieliśmy konkurencję, ale też wielu przewoźników z Polski otworzyło firmę na Litwie bądź wynajęło naczepy litewskie od litewskich przewoźników. Tak, aby móc swoje towary, które nie mogą być przeładowane, bo są towary, które przewozimy, nie mogą być przeładowywane, były w ten sposób przewożone do klientów docelowych. W tym momencie mamy problem, bo teraz musimy na nowo ułożyć jakiś schemat dostawy towaru dla klienta – dodaje.
– Na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie sytuacja jest stabilna. Nie odnotowano żadnych utrudnień w przekraczaniu granicy – mówi Marzena Siemieniuk z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. – Pojazdy polskich przewoźników mogą przekraczać granicę z Białorusią zgodnie z trybem, który funkcjonuje już od przeszło od 2023 roku, czyli mogą wjechać na Białoruś jedynie do miejsca rozładunku, przeładunku w strefie przygranicznej. Nie mogą natomiast wjeżdżać w głąb Białorusi. Na zmianie nocnej z poniedziałku na wtorek na terminalu w Koroszczynie odprawionych zostało 214 pojazdów na kierunku wywozowym z Polski, w tym także polskich przewoźników i 326 pojazdów na kierunku przywozowym do Polski. Rano w kolejce na wyjazd z Polski oczekiwało 80 pojazdów ciężarowych, a czas oczekiwania na przekroczenie granicy wynosił 3 godziny. Tak więc odprawy na kierunku wywozowym z Polski odbywają się płynnie, nie ma utrudnień. Teraz w kolejce nie ma pojazdów na litewskich numerach rejestracyjnych. Oddział Celny w Koroszczynie obsługuje wszystkich przewoźników z Unii Europejskiej. Ograniczenia wprowadzone są po stronie białoruskiej – dodaje.
Obostrzenia to między innymi odpowiedź na zamknięcie przez Litwę granic z Białorusią. Powodem były częste ostatnio przypadki naruszenia litewskiej przestrzeni powietrznej przez białoruskie balony przemytnicze.
MaT / opr. PaW
Fot. archiwum RL
Pliki dźwiękowe
Zakaz dla Litwinów, bez zmian dla Polaków. Białoruś rozszerza restrykcje transportowe

![Przygotowania do Europejskiej Stolicy Kultury. Lublin odwiedziła sejmowa komisja [ZDJĘCIA] 2 EAttachments9055365a633e0f9b3c02ac9bb8fa5680bcffb11 xl 1](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/11/EAttachments9055365a633e0f9b3c02ac9bb8fa5680bcffb11_xl-1-350x250.jpg)
![Poszukiwany 46-latek trafił do aresztu [ZDJĘCIA] 3 EAttachments905320234e7187fc673ffcb32650732f58705d6 xl](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/11/EAttachments905320234e7187fc673ffcb32650732f58705d6_xl-350x250.jpg)




![Elektroniczna weryfikacja zamiast stempli. Nowy system na granicy w Hrebennem [ZDJĘCIA] 8 EAttachments9055181faaf187eabb892ba7a72d22a2c38e798 xl](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/11/EAttachments9055181faaf187eabb892ba7a72d22a2c38e798_xl-350x250.jpg)


