Terytorialsi strzegą torów po aktach dywersji. Intensywne patrole na Lubelszczyźnie

EAttachments908124349ae75735cdc2b1dc162fd007adc9df8 xl

Lubelscy terytorialsi patrolują wyznaczone odcinki tras kolejowych. To pokłosie aktów dywersji ujawnionych wczoraj (17.11) na odcinku Warszawa-Lublin. Działania prowadzone są między innymi w rejonie węzła przeładunkowego Zamość -Boratycze. 

– W działania zaangażowanych jest kilkudziesięciu naszych żołnierzy – mówi oficer rasowy 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej kpt. Marta Gaborek. –  Część naszych żołnierzy wspólnie ze służbą kontrwywiadu wojskowego prowadzi rozpoznanie, patrole i sprawdzanie terenu wzdłuż linii kolejowej. Przeszukują torowiska, nasypy jak i miejsca szczególnie wrażliwe pod kątem bezpieczeństwa. Kolejne grupy żołnierzy wspierają straż ochrony kolei w zabezpieczeniu kluczowych odcinków i węzłów kolejowych. Do realizacji tych zadań wykorzystujemy bezzałogowe statki powietrzne, samochody ciężarowe, osobowe i quady. Wszystko po to, by wyeliminować zagrożenie i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. 

CZYTAJ: Dywersja na kolei pod lupą służb. „Sprawcom może chodzić o dwie kwestie” [ZDJĘCIA]

Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej zostali też wyznaczeni do patrolowania około 120 kilometrów trasy kolejowej do przejścia granicznego w Hrubieszowie. 

CZYTAJ: Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo ws. aktów dywersji na kolei

Prokuratura wszczęła postępowanie przygotowawcze w związku z aktem dywersji na kolei nieopodal stacji Mika.

MaTo / opr. LisA

Fot. 2 Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej / nadesłane

 

 

 

Exit mobile version