Druga porażka. MKS nie zagra w Lidze Europejskiej [ZDJĘCIA]

EAttachments90775724734f1b2d69c855e5f2d3cd21d800841 xl

Piłkarki ręczne PGE MKS-u El-Volt Lublin nie zagrają w fazie grupowej Ligi Europejskiej. W rewanżowym meczu 3. rundy kwalifikacji lublinianki przegrały na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 30:35

Pierwsze spotkanie w hali Globus zakończyło się również porażką MKS-u 24:29.

Początek rewanżu przebiegał pod dyktando lubelskiej drużyny, która nieznacznie prowadziła. Jeszcze w 20 min. było 11:10. Końcówka pierwszej polowy to jednak dominacja gospodyń, która na przerwę schodziły prowadząc 18:14. W drugiej części zawodniczki MKS-u zbliżyły się do rywalek na jedną bramkę, ale w ostatnich minutach Zagłębie znów było skuteczniejsze.

Trener Paweł Tetelewski przyznał, że „Miedziowe” zasłużenie wywalczyły awans.

– Wygrał zespół lepszy, bardziej doświadczony i bardziej wyrachowany, który nie robił takich błędów jak my – mówił Tetelewski. – W pierwszym i drugim meczu dobrze wchodzimy w mecz, a potem nasza gra się załamuje i zaczynamy grać sami. Pojawiają się proste błędy. I tydzień temu, i teraz napędzaliśmy Zagłębie. Niestety nie udało się wygrać tego dwumeczu.

Tak rywalizację podsumowała skrzydłowa MKS-u Adrianna Górna.

– W niektórych momentach zabrakło nam chłodnej głowy – wskazała zawodniczka. – Oczywiście inaczej zaczyna się mecz, jak jest minus 5, a inaczej jak jest plus 5. Cały czas musiałyśmy gonić, było sporo błędów własnych. Jak grałyśmy zespołowo, to kreowałyśmy bardzo fajne akcje w ataku. W pewnym momencie każda chciała brać ciężar gry na siebie. Zaczynałyśmy od kozła, te akcje nie miały tempa. Ciężko gra się z Zagłębiem, którego głównym atutem jest mocna obrona. Wydaje mi się, że w niektórych momentach zabrakło nam chłodnej głowy.

Media klubowe MKS-u / AR

Fot. PAP/Przemysław Karolczuk

Exit mobile version