Żużlowcy Orlen Oil Motoru Lublin tym razem ze srebrnym medalem mistrzostw Polski. W niedzielę 28 września lubelska drużyna wprawdzie pokonała Pres Grupę Deweloperską Toruń 52:38, ale nie zdołała odrobić strat z pierwszego meczu przegranego na wyjeździe różnicą aż 18 pkt.
Jak sezon podsumowują przedstawiciele lubelskiego klubu oraz kibice:
– Walczyli ambitnie, ale jakieś rozczarowanie jest. Było sporo błędów. Myślę, że następny sezon będzie lepszy – mówili po drugim finałowym meczu lubelscy kibice.
– Mecz tak naprawdę dobry z naszej strony, bo wygraliśmy i to sporą przewagą, ale nie aż tak sporą, jak przegraliśmy w Toruniu. Możemy być z siebie zadowoleni, ale na pewno pozostaje niedosyt, że zabrakło tych parę punktów. Spowodowane to było głównie tymi wkluczeniami, które były przez oba mecze. Myślę, że to dużo zaważyło – mówił lubelski żużlowiec Bartosz Bańbor.
– Sezon kończymy w nie najgorszym nastroju, bo jest to piąty finał z rzędu. Oczywiście żal tych 2 punktów, których zabrakło do złota. Ale taki jest żużel. Zawodnicy robili wszystko, co mogli, zostawili serce na torze, ale nie udało się. Do złota zabrakło naprawdę niewiele – mówi menedżer Motoru Jacek Ziółkowski. – Jednak niedosyt z braku złota jest mniejszy niż satysfakcja z tego, że byliśmy w finale po raz piąty z rzędu. To wielka sprawa.
AR
Fot. GC