Pracownice lubelskiego ZUS miały podtruwać koleżankę. Sprawa pod lupą prokuratury

EAttachments898595190a06fca92deee6b54c96b24f924e1af xl

Cztery pracownice Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie miały podtruwać swoją koleżankę. Jak informuje rzecznik prasowy lubelskiego oddziału ZUS, Małgorzata Korba, wobec kobiet wszczęto postępowanie dyscyplinarne i zawiadomiono prokuraturę. 

– Śledztwo w tej sprawie jest na wstępnym etapie – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie, prokurator Agnieszka Kępka. – Postępowanie w tej sprawie toczy się w kierunku artykułu 160 § 1 Kodeksu karnego, czyli narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu osoby pokrzywdzonej. W tej chwili gromadzimy dowody. Została już przesłuchana osoba pokrzywdzona, natomiast w tej chwili gromadzimy inne dowody, które pozwolą nam na zakończenie tego postępowania.

CZYTAJ: Warsztat samochodowy stanął w płomieniach. Strażacy walczą z ogniem

Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie żegna się z urzędniczkami, które miały podtruwać swoją koleżankę.

– Poszkodowana pracownica poinformowała o wszystkim policję i swoich przełożonych – mówi rzecznik prasowy ZUS w województwie lubelskim Małgorzata Korba. – Wewnętrzna kontrola wykazała, że zawiadomienie jest zasadne. Dlatego wobec kobiet, które działały na szkodę pokrzywdzonej, dyrektor oddziału wszczął postępowanie dyscyplinarne. Mogę już powiedzieć o zwolnieniu dyscyplinarnym trzech pracownic. Czwarta, która przechodzi na emeryturę, też będzie miała rozwiązana umowę o pracę. W oddziale jesteśmy wstrząśnięci, że doszło do takiego zdarzenia i wspieramy naszą pokrzywdzoną koleżankę.

Sprawę jako pierwsza opisała „Gazeta Wyborcza”. Według niej kobiety miały dosypywać truciznę do cukru koleżanki. Ofiara skarżyła się na silny ból głowy, który przechodził, gdy była na urlopie.

MaTo / opr. WM

Fot. archiwum RL

Exit mobile version