„Polscy bohaterowie olimpijskich aren” – to temat konferencji zorganizowanej w tym tygodniu przez Lubelską Radę Olimpijską PKOL.
Jedną z zaprezentowanych postaci była wybitna lekkoatletka – medalistka olimpijska i mistrzostw Europy – Ewa Kłobukowska. – Jej karierę przerwała niesprawiedliwa decyzja – wyjaśnia dr Monika Napora z Instytutu Historii UMCS: – Była jedną z najszybszych kobiet na świecie. Z Ireną Szewińską dzieliła się dystansami. Ewa Kłobukowska wygrywała na 100 metrów, a Irena Szewińska na 200 metrów. Rywalizowały ze sobą jak równa z równą.
– Ewa Kłobukowska uznawana jest za największą ofiarę medycyny sportowej XX wieku. Zostały wprowadzone testy chromosomowe, na podstawie których miano określać płać zawodniczek. Było to narzędzie wymierzone w Polską kadrę sprinterek, która w owym czasie była jedną z najlepszych na świecie. Podejrzewano, że Ewa Kłobukowska będzie zdobywała dla Polski przez 6-7 lat złote medale – opowiada dr Monika Napora. Rywalizacja pozbawiona ducha fair-play pojawiła się już po igrzyskach w Tokio (1964 rok). Wtedy zaczęto kwestionować płeć obu polskich sprinterek. W 1967 roku – po naciskach ze strony RFN – wprowadzono testy chromosomowe, pomimo tego że genetycy i endokrynolodzy alarmowali, że nie jest to skuteczna metoda i na jej podstawie nie można definiować płci zawodniczek. Po półfinale Pucharu Europy przeprowadzono badanie, w wyniku którego okazało się, że Ewa ma mozaikę chromosomową. Wówczas przekazano, że jej status płciowy jest niedookreślony i na tej podstawie nie powinna uczestniczyć w zawodach w przeciwnym razie będzie zdyskwalifikowana. To był koniec jej kariery, została ona przerwana w wieku 21 lat, kiedy była w szczytowej formie. Dodam, że rok później urodziła syna, więc w ten sposób rozwiała te absurdalne zarzuty.
Była to już trzecia konferencja przygotowana przez Lubelską Radę Olimpijską PKOL podczas której uczestnicy mogli zapoznać się z szeroko rozumianą tematyką olimpijską i wybitnymi postaciami z historii sportu.
AR
Fot. J.Szewiński, H. Sourek / wikipedia
