Dominik Kubera: Wszystko może się wydarzyć, ale przed nami naprawdę pracowity tydzień

EAttachments89713481a5cb5ef504ff4894d9a9abc2db8723e xl

Wizja obrony mistrzowskiego tytułu oddaliła się od żużlowców Orlen Oil Motoru Lublin, którzy w niedzielę (21.09) w pierwszym meczu finałowym ekstraligi przegrali na wyjeździe z Pres Grupą Deweloperską Toruń 36:54.

CZYTAJ: Koziołki pod ścianą po przegranej w Toruniu

Dominik Kubera nie zwiesza jednak głowy i przypomina, że Motor w przeszłości już udowodnił, że na własnym torze potrafi odrabiać nawet tak duże straty.

– Już raz tak zrobiliśmy – mówi. – Mamy w Lublinie 15 biegów, żeby zostawić serducho na torze i walczyć o te marzenia. To jest nasz cel. Ciężko walczyliśmy o to, żeby być w finale, ale jeszcze mamy kilka dobrych biegów u siebie na torze, żeby pokazać na co nas stać. Wiadomo, że to jest sport. Wszystko może się wydarzyć, ale przed nami naprawdę pracowity tydzień – dodaje. 

CZYTAJ: Bartosz Zmarzlik: Nie ma rzeczy niemożliwych i zawsze warto walczyć do końca

Mecz rewanżowy na torze przy al. Zygmuntowskich w niedzielę (28.09) o godzinie 19.30. Spotkanie będziemy relacjonować na naszej stronie internetowej oraz w Radiu Freee.

Media społecznościowe Orlen Oil Motor Lublin / JK

Fot. Dominik Kubera Racing FB

Exit mobile version