Domowym sparingiem z Wisłą Kraków okres przygotowawczy do nowego sezonu Orlen Basket Ligi Kobiet zakończyły koszykarki Polskiego Cukru AZS-u UMCS-u Lublin.
W ostatnim sparingu przed nowym sezonem ekstraklasy lubelskie akademiczki pokonały Wisłę Kraków 86:58. Początek spotkania należał jednak do ekipy przyjezdnych, która po 10 minutach wygrywała 20:17. W drugiej kwarcie inicjatywę przejęły miejscowe, dzięki czemu na przerwę zeszły, prowadząc 46:36. Po wznowieniu rywalizacji podopieczne trenera Karola Kowalewskiego kontrolowały już sytuację na parkiecie i systematycznie powiększały przewagę, która ostatecznie wyniosła 28 punktów.
– Po przegranych eliminacjach do Euroligi nie było dziś łatwo wyjść na parkiet – przyznała skrzydłowa Klaudia Wnorowska. – Wiadomo, jak to jest po przegranych spotkaniach. W pierwszej połowie z Wisłą walczyłyśmy i chciałyśmy po prostu wdrożyć wszystkie zasady, żeby grać razem i do końca.
– Mecze z ekipą z węgierskiego Miszkolca w kwalifikacjach do Euroligi były dla nas cenną lekcją – uważa środkowa Justyna Adamczuk. – Pokazały nam, nad czym musimy jeszcze pracować. Najważniejsze to wyciągnąć wnioski i zastanowić się, co nie poszło.
Zdaniem Justyny Adamczuk mimo niepowodzenia w kwalifikacjach do Euroligi morale zespołu wciąż jest wysokie: – Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra, dogadujemy się. I co najważniejsze, z dnia na dzień się poznajemy.
– Trzeba już patrzeć w przód – dodaje Klaudia Wnorowska. – Wydaje mi się, że dobrze przepracowałyśmy okres przed sezonem. Chodzi teraz tylko o to, żeby konsekwentnie dążyć do wygranych w lidze.
Ligowa inauguracja w Lublinie i mecz z Zagłębiem Sosnowiec już 5 października. To pierwszy krok w stronę bardzo ambitnych celów postawionych przed drużyną: – Celem jest oczywiście medal – dodaje Klaudia Wnorowska.
Poza rywalizacją w rodzimej ekstraklasie lublinianki będą też występować w Pucharze Europy.
JK
Fot. Wojciech Szubartowski / archiwum RL
