Włoszka Chiara Consonni wygrała kolarski Tour de Pologne kobiet. Mistrzyni olimpijska z Paryża była również najlepsza na ostatnim, trzecim etapie o długości 128 km z Nałęczowa do Kraśnika. Druga linię mety minęła Szwajcarka Linda Zanetti, a trzecia była Dunka Emma Norsgaard Bjeerg.
Ten etap był widowiskowy. Co chwile z peletonu uciekały kolejne zawodniczki, aż została jedna – Holenderka Anne Knijnenburg. Została jednak doścignięta na 300 metrów przed metą, a to zwiastowało, że o wyniku wyścigu zadecyduje finisz z peletonu. Jednak momentalnie oderwała się od całej stawki Chiara Consonni, nie pozostawiając rywalkom złudzeń, że to ona była najlepiej dysponowana w całym wyścigu.
Najlepsza z Polek Karolina Kumięga zajęła w tym etapie piąte miejsce: – To, że od lat ścigam się zawodowo, pomaga, szczególnie jeżeli chodzi o poruszanie się w peletonie. Bo trasa w tym roku nie była bardzo, bardzo ciężka, ale kluczowe było, jak kto mógł odnaleźć się w peletonie, szczególnie na ostatnich kilometrach. Wczoraj i przedwczoraj było bardzo nerwowo i bardzo chaotycznie. Dzisiaj, jako że etap był trudniejszy, było to bardziej poukładane. Ale zdecydowanie umiejętność poruszania się w grupie i czytania wyścigu była przydatna.
Druga w generalnej klasyfikacji Tour de Pologne Women była Szwajcarka Linda Zanetti (Uno-X Mobility, +0:13), a trzecia Kathrin Schweinberger (Human Powered Health,+0:21).
W całym wyścigu wśród biało-czerwonych najwyższe miejsce zajęła Kaja Rysz, która została sklasyfikowana na siódmym miejscu. – Prawie leżałam, było strasznie nerwowo. Potem na kostce znów niemal się przewróciłam, więc cały czas było nie za fajnie – mówiła po ostatnim etapie.
W dziesiątce wyścig ukończyła inna z Polek Malwina Mul, która znalazła się na dziewiątym miejscu. Szósta po dwóch pierwszych etapach Dominika Włodarczyk z powodu choroby wycofała się z rywalizacji.
Przed ostatnim etapem startująca w barwach Lidl Trek trzykrotna mistrzyni świata w jeździe indywidualnej na czas Elen van Dijk ogłosiła, że po sezonie zakończy sportową karierę.
PJ / opr. ToMa
Fot. PAP/Wojtek Jargiło