Zimny prysznic na inaugurację. Wysoka porażka Górnika

leczna 2025 07 19 193654

W pierwszym meczu nowego sezonu I ligi Górnik Łęczna na własnym stadionie przegrał z Polonią Bytom 0:3. Prowadzenie gościom już w 1 minucie dał Tomasz Gajda. Później łęcznianie mieli kilka szans na wyrównanie, ale ich nie wykorzystali. Za to w 82 minucie wynik dla Polonii podwyższył Jakub Arak, a ostatni cios łęcznianom w 7 minucie doliczonego czasu gry zadał Oliwier Kwiatkowski.

– Nie tak wyobrażaliśmy sobie pierwsze spotkanie – przyznał obrońca Górnika Kamil Kruk. – Szybko stracona bramka, ale od razu wróciliśmy do meczu i stwarzaliśmy sytuacje. W pierwszej połowie mieliśmy trzy bardzo dobre okazje, na początku drugiej części też mogliśmy strzelić. Dwie bramki stracone pod koniec meczu to konsekwencja tego, że się otworzyliśmy, postawiliśmy wszystko na jedną kartę i ruszyliśmy wszyscy do ataku. Polonia nas ukłuła z tych przejść. Było dużo pozytywów, ale też parę rzeczy, na które musimy zwrócić uwagę, żeby lepiej unikać bramek w końcówce, gdy się otwieramy. Bo te dwie stracone w tym spotkaniu to były sytuacje, którym mogliśmy zapobiec.

Mimo porażki rąk nie załamuje pomocnik łęcznian Branislav Spacil: – Mecze wygrywa się, kiedy się strzela bramki. Oni dzisiaj strzelili więcej i przegraliśmy. Ale głowa do góry i jedziemy dalej. Każdy musi być teraz pewny siebie.

Okazja na premierowy komplet punktów dla łęcznian już w niedzielę 27 lipca. W tym terminie Górnik na wyjeździe zmierzy się z Ruchem Chorzów.

JK / opr. ToMa

Fot. Kacper Pacocha / Górnik Łęczna

Exit mobile version