Koszykarze PGE Startu Lublin wciąż są o krok od mistrzostwa Polski, choć wczoraj w szóstym meczu finału przegrali na wyjeździe z Legią Warszawa 83:87.
W rywalizacji do czterech zwycięstw jest więc remis 3:3.
Po spotkaniu z kapitanem Startu Filipem Putem rozmawiał nasz reporter Patryk Jakubczak.
Trener Wojciech Kamiński na konferencji prasowej mówił z przekąsem, że chcecie przejść do historii jako drużyna, która zagra wszystkie mecze w play-offach – 5 w ćwierćfinale, 5 w półfinale i 7 w finale. Sądzę, że to nie było waszym planem, ale do tego siódmego meczu jednak dojdzie.
– To trochę śmiech przez łzy, bo jesteśmy zmęczeni, a sami wydłużamy sobie sezon – mówi Filip Put. – Ale podchodzimy do tego z uśmiechem na twarzy, ponieważ chcieliśmy być w tym miejscu i ten mecz numer 7 to będzie na pewno świetne widowisko. Oczywiście plan był zakończyć to szybciej. Nie udało się. Legia zaplanowała to samo, co my – wygrać minimum 3 spotkania. Wracamy do punktu wyjścia, ale na nasze szczęście zajęliśmy wyższe miejsce w tabeli w sezonie zasadniczym i ten mecz numer 7 rozegra się u nas.
Cała rozmowa w materiale dźwiękowym:
Siódmy decydujący mecz zostanie rozegrany w hali Globus. Początek spotkania o 17:30, a relacje pojawią się na naszej antenie.
PJ
Fot. Iwona Burdzanowska
