Eksperci rozmawiają w Lublinie o palących problemach Europy Środkowej i Wschodniej, przede wszystkim bezpieczeństwie i trwającym w Ukrainie konflikcie zbrojnym z Rosją.
– Rosja z jednej strony deklaruje chęć pokoju, ale z drugiej robi wszystko, żeby go nie zawrzeć, dążąc do kapitulacji Ukrainy – mówi dyrektor Centrum Europy Wschodniej UMCS, prof. Walenty Baluk. – Ukraina nie chce się zgodzić na takie warunki, dlatego podstawową kwestią będzie zmuszenie Putina do tego, żeby usiadł do stołu rokowań, żeby się zgodził na sprawiedliwy pokój, żeby respektował prawo międzynarodowe. Odbudowa Ukrainy w perspektywie zaczyna się już tu i teraz w warunkach agresji. Polska, a także inne państwa w ramach tzw. „kolektywnego Zachodu” nawiązują współpracę z Ukrainą nie tylko w zakresie przemysłu obronnego, ale także w zakresie różnego rodzaju branż.
Walka z „flotą cieni”
Głównymi tematami, o których rozmawiali naukowcy, były sankcje nałożone na Rosję czy dozbrojenie Ukrainy.
– Nie ma do końca woli politycznej „kolektywnego Zachodu”, żeby te sankcje rzeczywiście były skuteczne i dotkliwie uderzyły w reżim Putina – uważa prof. Walenty Baluk. – Zachód musi poważnie potraktować kwestię wyposażenia Ukrainy nie tylko w większą liczbę samolotów, ale także większą liczbę rakiet dalekiego zasięgu. Do tego dochodzi kwestia ropy naftowej. Rosja jest uzależniona od sprzedaży surowców energetycznych. A zatem to także walka z „flotą cieni”. Jeżeli Rosję pozbawi się dopływu tzw. petrodolarów, to wtedy ten reżim jest w stanie upaść.
ZOBACZ ZDJĘCIA: I Konwencja Badaczy Europy Środkowej i Wschodniej
Karol Nawrocki a stosunki Polski z Ukrainą
– Nie wiemy do końca, czy zmiana w Pałacu Prezydenckim wpłynie na relacje Polski z Ukrainą – oceniła Bogumiła Berdychowska, publicystka i dziennikarka specjalizująca się w historii Ukrainy i naszych stosunkach z tym krajem. – Z jednej strony prezydent elekt bardzo mocno akcentuje niezałatwione jeszcze sprawy z historii, ale z drugiej strony bardzo też podkreśla, że Polska w dalszym ciągu powinna wspierać militarnie Ukrainę. W związku z tym mam nadzieję na dobrą tradycję polskich prezydentów, którzy do tej pory w gruncie rzeczy formowali politykę wobec Ukrainy, politykę otwartą wsparcia i dialogu, niemniej, tak jak mówię, na razie mamy znak zapytania.
Kwestia ekshumacji
– Kwestia ekshumacji na Ukrainie jest możliwa między innymi dzięki zachowaniu polskiego społeczeństwa w trakcie wybuchu wojny w Ukrainie – uważa Bogumiła Berdychowska. – Mam nadzieję, że proces, który został uruchomiony, będzie kontynuowany. Przy czym uważam, że przełomem w tej dziedzinie będzie nie jedna, czy druga ekshumacja tylko sytuacja, w której ekshumacje nie będą problemem politycznym, tylko zejdą na poziom administracyjnych decyzji. I jeszcze jedno – bardzo ważne jest, żeby nie zagubić w tym załatwianiu historycznych zaszłości takiej dość banalnej prawdy, że tym, co będzie stanowić o naszej przyszłości, jest to, czy będziemy w stanie się współcześnie dogadać, współcześnie rozwiązywać problemy i konflikty.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Medal św. Cyryla i Metodego dla Bogumiły Berdychowskiej
Dziś (05.05) na UMCS Bogumiła Berdychowska została odznaczona Medalem św. Cyryla i Metodego. Honoruje się nim działaczy i uczonych za aktywność organizacyjną i społeczną na rzecz Europy Wschodniej.
Zniszczenia w Ukrainie oszacowano już na 176 mld dolarów, odbudowa szacowana jest na 500 mld dolarów.
I Konwencja Badaczy Europy Środkowej i Wschodniej odbywa się na Wydziale Politologii i Dziennikarstwa UMCS. Wydarzenie potrwa do jutra (06.06).
RyK / opr. LisA
Fot. Krzysztof Radzki
