– To od elit społecznych i kulturalnych powinno przyjść opamiętanie, które może skutkować scaleniem skłóconych Polaków – uważa socjolog i filozof społeczny prof. KUL Arkadiusz Jabłoński.
Jak wskazuje, politycy dążą do polaryzacji, ponieważ chodzi im o wyróżnienie się i zaistnienie na scenie politycznej. – Coraz więcej pojawia się nawoływań, żeby zakończyć to szaleństwo wzajemnej nienawiści spowodowanej polityką. A przynajmniej, aby tych emocji nie przenosić na życie codzienne czy życie rodzinne – mówi prof. Arkadiusz Jabłoński. – Sami musimy nauczyć się faktu, że ktoś wykorzystuje naszą naturalną skłonność do bronienia własnych pozycji politycznych czy poglądów politycznych. Wykorzystuje cynicznie, żeby uzyskać pozytywny wynik wyborczy. Możemy, uświadamiając sobie to coraz bardziej, zachowywać wobec tego dystans, nie zmieniając przy tym zupełnie swoich poglądów.
CZYTAJ: Dr Agnieszka Ziętek: Wynik wyborów pokazuje, jak bardzo jesteśmy podzieleni jako społeczeństwo
Jak dodaje prof. Jabłoński, po tym, jak w sferze werbalnej doszliśmy do momentu, gdy wszyscy na siebie krzyczą, pojawia się coraz więcej dystansu i refleksji. – Wszyscy widzimy, że spór sprowadzono do takiego absurdu, że dzisiaj się już nie da normalnie dialogować – wskazuje prof. Jabłoński.
PaSe / opr. LisA
Fot. archiwum RL
