Parlament Iranu zatwierdził w niedzielę zamknięcie cieśniny Ormuz, leżącej na szlaku wiodącym z Zatoki Perskiej do Morza Arabskiego – poinformowała agencja Reutera. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Narodowego Iranu.
Esmail Kosari, członek Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej i poseł, powiedział w niedzielę, że zamknięcie cieśniny znajduje się w planach władz kraju, a „decyzja ostateczna w tej kwestii zostanie podjęta, gdy będzie to konieczne” – podaje Polska Agencja Prasowa.
CZYTAJ: USA zbombardowały trzy irańskie obiekty atomowe [AKTUALIZACJA]
Irańska agencja Mehr, powołując się na Behnama Saidiego z komisji bezpieczeństwa w irańskim parlamencie, podała w czwartek, że Teheran w związku z ostatnimi atakami Izraela rozważa zamknięcie cieśniny. Reuters przypomniał, że w przeszłości Iran wysuwał groźby zamknięcia cieśniny Ormuz, ale dotąd nigdy ich nie zrealizował.
Cytowana przez agencję duńska firma Maersk, zajmująca się transportem kontenerowym, potwierdziła w niedzielę, że jej statki nadal płyną przez Cieśninę Ormuz. „Będziemy stale monitorować ryzyko w regionie i w razie potrzeby będziemy gotowi podjąć działania operacyjne” – oświadczył Maersk.
Infografika PAP: Adam Ziemienowicz
Według danych firmy analitycznej Clarksons Research, na które wcześniej w tym tygodniu powołał się dziennik „Financial Times”, rosnące ryzyko związane z trwającymi od 13 czerwca atakami irańsko-izraelskimi spowodowało, że cena czarteru dużych tankowców przez Ormuz wzrosła ponad dwukrotnie. Dzienny koszt wyczarterowania statku przewożącego 2 mln baryłek ropy np. z Zatoki Perskiej do Chin wzrósł z ok. 20 tys. dol. na dwa dni przed atakiem Izraela na Iran do ponad 47,6 tys. dol. w środę.
Cieśnina Ormuz leży na szlaku wiodącym z Zatoki Perskiej do Morza Arabskiego. To jedyna trasa, którą z Zatoki mogą przepływać transporty ropy naftowej. Przez cieśninę transportowanych jest dziennie 18 mln baryłek ropy, czyli około 20 proc. dziennego światowego zapotrzebowania na ten surowiec.
Polska Agencja Prasowa / RL / opr. WM
Na zdj. minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Araghchi. Fot. EPA/ERDEM SAHIN Dostawca: PAP/EPA
