Agata Wróbel nie zostanie sama. Sztangistka znajdzie się pod fachową opieką medyczną

pexels photo 2261481 2025 01 09 214419

Zmagająca się od dawna z poważnymi kłopotami zdrowotnymi najwybitniejsza polska sztangistka Agata Wróbel, dwukrotna medalistka olimpijska, niebawem znajdzie się pod fachową opieką medyczną – poinformował Polską Agencję Prasową rzecznik Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów Marek Kaczmarczyk.

– Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Polski Związek Podnoszenia Ciężarów informują, że Pani Agata Wróbel, najwybitniejsza polska zawodniczka podnoszenia ciężarów w historii, jedna z najlepszych sztangistek świata XX wieku, srebrna i brązowa medalistka olimpijska z Sydney (2000) i Aten (2004), znajdzie się niebawem pod fachową opieką medyczną – napisał Kaczmarczyk w przesłanym PAP komunikacie.

Jak zaznaczono, zarówno resort sportu, jak i federacja podjęły skuteczne działania mające na celu pomoc zawodniczce w jej bardzo trudnej sytuacji zdrowotnej. – Za kilkadziesiąt godzin pani Agata Wróbel będzie pacjentką jednego z najlepszych szpitali w Krakowie, placówki ze znakomitymi oddziałami klinicznymi, pod opieką najlepszych specjalistów – przekazał.

Jak dodał, następnym krokiem będzie poprawa sytuacji materialno-bytowej 43-letniej Wróbel.

Kaczmarczyk poinformował też, że MSiT oraz PZPC wyrażają wielką wdzięczność Barbarze Czarnik-Kopaczce – kierowniczce Gminnego Oddziału Pomocy Społecznej w Porąbce – za ogromną empatię i pomoc Wróbel w jej trudach codziennego życia w Czańcu.

Obecnie 43-letnia Wróbel zdobyła dwa medale olimpijskie w kategorii powyżej 75 kg – w 2000 roku w Sydney srebro, a 4 lata później w Atenach – brąz. Była również między innymi mistrzynią świata i trzykrotną mistrzynią Europy. Pod koniec 2010 roku ogłosiła zakończenie kariery, ale już wcześniej miała problemy zdrowotne, między innymi w wieku 25 lat zakaziła się wirusem zapalenia wątroby typu C. Później wyjechała do pracy w Wielkiej Brytanii. W 2019 roku prosiła o wsparcie finansowe, a zebrane środki miały jej pomóc w walce między innymi z cukrzycą i depresją, której nabawiła się po śmierci matki. W połowie grudnia była zawodniczka w mediach społecznościowych przekazała informację o sprzedaży kubków z jej podobizną, chcąc zebrać pieniądze na codzienne życie, opiekę nad zwierzętami oraz walkę z kłopotami zdrowotnymi, do których doszła utrata wzroku.

Polska Agencja Prasowa / opr. PaW

Fot. pexels.com

Exit mobile version