Obrońców Górek Czechowskich w Lublinie wsparła posłanka Koalicji Obywatelskiej z partii Zielonych Klaudia Jachira. Społecznicy zebrali 1200 podpisów pod petycją do prezydenta Lublina w obronie tego terenu.
– Te górki spełniają definicję społecznego terenu i popieram apel mieszkańców, aby zachować tę formę zielonych płuc Lublina – powiedziała posłanka Jachira. – Uważam, że jako ludzkość już dorośliśmy do tego, przynajmniej mam taką nadzieję, że z jednej strony korzystamy z komfortu życia w miastach i ze wszystkich udogodnień, które daje życie w dużych miastach, ale z drugiej strony jak powietrza potrzebujemy tych terenów zielonych, by móc się naładować, odpocząć i móc znieść coraz cieplejsze lata.
– W sprawie górek nic nie jest przesądzone, wciąż obowiązuje plan z 2005 roku mówiący, że 75 ha terenu to zieleń naturalna. Na to się zgadzamy – mówi Magdalena Nosek ze stowarzyszenia Górki Wietrznie Zielone. – Przy takim planie zagospodarowania jesteśmy w stanie zgodzić się na to, żeby on pozostał. Absolutnie nie zgadzamy się na ZPI, który chytrze wymyślono poniekąd przeciwko nam. Tzn. on był wymyślony wcześniej, ale przeciwko nam wystawiono to oręże.
CZYTAJ: Zintegrowany plan inwestycyjny dla Górek Czechowskich. Radni podjęli decyzję [ZDJĘCIA]
Jak czytamy w przesłanym naszej rozgłośni komunikacie miasta Lublin: „Wszystkie prawomocne wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie (…) potwierdzają, że miasto prawidłowo wyważyło interes społeczny i prywatny (…) na obszarze Górek Czechowskich”.
Jak zaznacza miasto, zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, konieczne jest także przeprowadzenie negocjacji z inwestorem w sprawie treści projektu umowy urbanistycznej oraz projektu Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego, którego nie można wstrzymać. Każdy zainteresowany może wnieść uwagi do projektu ZPI na etapie konsultacji społecznych, podobnie jak przy innych procedurach planistycznych.
We wrześniu radni Lublina zgodzili się na przystąpienie do sporządzenia zintegrowanego planu inwestycyjnego (ZPI) dla Górek Czechowskich. Wystąpiła o to Spółka TBV Investment.
Tereny o łącznej powierzchni ok. 75 ha pod zieleń publiczną miałyby zostać przekazane za 1 zł, inwestor zadeklarował także kontynuację ponoszenia kosztów związanych z realizacją parku naturalistycznego do kwoty 10 mln zł oraz stworzenie miejsca pamięci z pomnikiem upamiętniającym Więźniów Zamku Lubelskiego. Deweloper chce jednak na części terenu zbudować osiedla mieszkaniowe.
PaSe / EwKa / opr. LisA / ToMa
Fot. Piotr Michalski
Stanowisko miasta Lublin w sprawie Górek Czechowskich:
Wszystkie prawomocne wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, w tym ostatnie orzeczenie z ubiegłego roku potwierdza, że Miasto prawidłowo wyważyło interes społeczny i prywatny w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego na obszarze Górek Czechowskich, a zapisana w Studium ochrona Górek Czechowskich jest właściwa. Obecnie obowiązujące Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Lublin (uchwalone w 2019 r.) zapewnia właściwy stopień ochrony przyrodniczej na terenie tzw. Górek Czechowskich. Obejmuje ochroną przed zabudową suche doliny oraz dwie wierzchowiny od strony osiedla T.O.R., jako „Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy „Górki Czechowskie”.
Poprzednio obowiązujące plany zagospodarowania przestrzennego Lublina dopuszczały realizację usług ogólnomiejskich oraz usług sportu na wszystkich południowych wierzchowinach w sąsiedztwie wyznaczonych terenów zieleni, a także zabudowę jednorodzinną. Zgodnie z nimi tereny potencjalnej zabudowy mogły objąć wybrane wierzchowiny Górek Czechowskich, pozostawiając suche doliny jako wolne od urbanizacji. Jednocześnie, przez dziesiątki lat był to teren wojskowy, w części przekształcony pod poligon, co uniemożliwiało jego docelowe zagospodarowanie.
Znowelizowana w 2023 roku ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wskazuje, że przeprowadzenie negocjacji z inwestorem w sprawie treści projektu umowy urbanistycznej oraz projektu ZPI to obowiązek miasta. Choć przepisy szczegółowo określają przebieg procedury, to nie przewidują możliwości wstrzymania prac nad Zintegrowanym Planem Inwestycyjnym. Aktualnie negocjacje z inwestorem trwają, a terminy spotkań ustalane są na bieżąco w zależności od potrzeb bez określonego odgórnie harmonogramu, jednocześnie ustawa nie określa terminu zakończenia negocjacji z wnioskodawcą Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego. Dotychczas odbyły się 3 takie spotkania. Prace dotyczą analizy kluczowych kwestii formalnych i merytorycznych dotyczących obu dokumentów (projektu umowy urbanistycznej oraz projektu ZPI), a końcowe wnioski nie zostały jeszcze sformułowane.
Po etapie negocjacji związanych z zawarciem umowy urbanistycznej, projekt trafia do zaopiniowania i uzgodnień, a także konsultacji społecznych z możliwością składania uwag przez mieszkańców oraz zainteresowane podmioty i na tym etapie publicznie prezentowany jest efekt negocjacji prowadzonych z inwestorem. Ostatnim krokiem jest przekazanie uzgodnionego projektu Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego Radzie Miasta. To w jej zakresie pozostaje decyzja o późniejszym uchwaleniu projektu planu.
Dodatkowo informujemy, że mieszkanki otrzymały odpowiedź na pismo z postulatem w sprawie wstrzymania prac nad Zintegrowanym Planem Inwestycyjnym. O tym, czy pismo jest petycją, decyduje treść żądania, a nie jego forma zewnętrzna. Petycje nie mogą zmieniać przebiegu procedury, którą ustala ustawa i nie mają zastosowania w sytuacjach, gdy przepisy prawa precyzyjnie określają sposób postępowa, jak ma to miejsce przy opracowaniu Zintegrowanych Planów Inwestycyjnych. Ustawodawca nie przewidział zastosowania petycji mieszkańców przy opracowaniu Zintegrowanych Planów Inwestycyjnych, zapewnił jednak inną możliwość wypowiedzenia się przez nich w tej sprawie – każdy zainteresowany może wnieść uwagi do projektu ZPI na etapie konsultacji społecznych, podobnie jak przy innych procedurach planistycznych.