– Nie rozumiem, czemu pani ministra Hanna Wróblewska wciąż powtarza rzeczy, które są nieprawdziwe – mówi była dyrektor Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej, Karolina Rozwód, reagując na wywiad z ministrą kultury, który opublikowała Polska Agencja Prasowa.
Hanna Wróblewska powiedziała w nim m.in. że była dyrektor PISF podpisała umowę i zrobiła szybki przelew dla podmiotu, który jest częścią toczącego się postępowania prokuratury. A wypłacenie środków w toczącej się sprawie jest złamaniem ustawy o finansach publicznych.
CZYTAJ: Rada PISF uznała odwołanie Karoliny Rozwód za uzasadnione
– To nie jest prawda mówi Polskiemu Radiu Lublin Karolina Rozwód. – Umowa na film „Ministranci” – która nie została w żadnym momencie zatrzymana na etapie procedowania przez żaden z działów Polskiego Instytutu Sztuki Filmowego, w tym przez dział prawny – podpisałam 4 października. Pierwsza rata dotacji została wypłacona 10 października. To wcale nie jest ekspresowo tempo jak na PISF. W momencie kiedy była podpisywana umowa i wypłacana pierwsza rata dotacji nie miałam takiej wiedzy, że prokuratura będzie tą sprawą się zajmować.
CZYTAJ: Rada PISF uznała odwołanie Karoliny Rozwód za uzasadnione
Karolina Rozwód dodaje, że informacja o tym wpłynęła do Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej 28 października. Zaś ta informacja, a dokładnie pierwsza jej strona, została jej pokazana 29 października po południu.
CZYTAJ: Karolina Rozwód zrezygnowała z kierowania Polskim Instytutem Sztuki Filmowej
Karolina Rozwód 30 października zrezygnowała z kierowania Instytutem. Następnie rezygnację wycofała twierdząc, że została zmuszona do ustąpienia ze stanowiska „bezprawną groźbą”. Zdaniem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Karolina Rozwód przestała pełnić funkcję dyrektora PISF i „nie ma odwołania od tej decyzji”.
CZYTAJ: Media: Karolina Rozwód wycofała rezygnację. Jednak pozostanie dyrektorką?
Hanna Wróblewska: Karolina Rozwód otrzymała ode mnie jasny komunikat
Ministra Wróblewska w rozmowie z PAP przypomniała, że „w PISF, podobnie jak w innych instytucjach, trwają rozliczenia i audyty”.
– Pierwszym efektem rozliczeń było zwolnienie poprzedniego dyrektora Radosława Śmigulskiego. Drugim – kontynuacja kontroli wewnętrznych, które przeprowadziła p.o. dyrektora PISF Kamila Dorbach. Do PISF weszło CBA i Krajowa Administracja Skarbowa, do czerwca br. złożono pięć zawiadomień do prokuratury. Jedno z nich dotyczyło możliwości udzielenia promesy niezgodnie z procedurami dla firmy produkcyjnej. Gdy do PISF przyszła nowa dyrektor Karolina Rozwód, otrzymała ode mnie jasny komunikat, że rozliczenia i kontrole są bardzo ważne i należy je doprowadzić do końca. Z uwagi na dobro sprawy nie ujawnialiśmy szczegółów dotyczących zawiadomień. Producent, którego dotyczy sprawa, podobnie jak inne informacje wrażliwe, zostały podane do publicznej wiadomości przez byłą panią dyrektor Karolinę Rozwód – oświadczyła w rozmowie z PAP Wróblewska.
Powiedziała, że Rozwód „przekroczyła ustawę o finansach publicznych”. – Okazało się, że umowa, która była przedmiotem zawiadomienia do prokuratury, w stosunku do której toczy się postępowanie przygotowawcze, została podpisana, a pieniądze bardzo szybko wypłacone. Szybciej niż w przypadku innych zawieranych umów. Pani Rozwód mając wiedzę, że sprawa jest pod lupą prokuratora, wypłaciła środki publiczne. To nie powinno się wydarzyć. Wiem, że pojawiają się głosy, że producent jest niewinny, że to zawiadomienie przeciwko byłemu dyrektorowi, ale dotyczy ono tej umowy. Bez przesądzania o wynikach działań prokuratury, czy też werdyktu sądu, instytucja mająca w dyspozycji środki publiczne nie powinna tak działać. Nie można udawać, że nic się nie stało – mówiła Wróblewska.
Odnosząc się do tego, że w oświadczeniu wydanym przez producenta – Aurum Film – napisano, że nie mieli żadnych sygnałów o nieprawidłowościach w umowie, zaznaczyła, że „pełną wiedzę o złożonych doniesieniach do prokuratury oraz statusie umów, posiadała dyrektor Rozwód”.
– Czym innym jest procedowanie umowy, a czym innym jej podpisanie. Tymczasem wypłacono ponad 3 mln zł z budżetu instytucji. Pani Karolina Rozwód postawiła się w roli sędziego i prokuratora w tej sprawie. Nie ona powinna o tym decydować. Podsumowując: dyrektor PISF podpisała umowę i zrobiła szybki przelew dla podmiotu, który jest częścią toczącego się postępowania prokuratury. Niezależnie od wyniku śledztwa, wypłacenie środków w toczącej się sprawie, przy pełnej wiedzy o sytuacji i zawiadomieniach będących w toku jest złamaniem ustawy o finansach publicznych – zaznaczyła ministra kultury.
Pochodząca z Lublina Karolina Rozwód jest menedżerką kultury. Kierowała Polskim Instytutem Sztuki Filmowej od początku lipca. Została wybrana na to stanowisko w konkursie. W latach 2011-2023 była dyrektorką Teatru Starego w Lublinie. Wcześniej w latach 2005-2007 pracowała w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej, gdzie zajmowała się m.in. promocją polskiego kina za granicą i koprodukcjami międzynarodowymi.
RMaj / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum