Zakończyło się głosowanie w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Lokale wyborcze zostały zamknięte na Hawajach, w ostatnim z 50 stanów USA, co oznacza zakończenie głosowania w tegorocznych wyborach prezydenckich w USA – podała w środę (06.11) agencja AP. Głosowanie na Hawajach zakończyło się o godz. 7 w Polsce.
Ze względu na dużą powierzchnię USA głosowanie rozpoczynało się i kończyło w różnych godzinach, zależnie od strefy czasowej. Na Hawajach, najdalej na zachód położonym stanie kraju, do zdobycia są cztery głosy elektorskie.
Według sondaży w wyścigu o fotel 47 prezydenta USA prowadzi Donald Trump.
– To są wybory pomiędzy dwiema Amerykami – mówi były dyplomata i obecny dyrektor Centrum Analiz Strategicznych Jerzy Marek Nowakowski. – Ameryką nowoczesną, nowojorską, wielkomiejską, kalifornijską z jednej strony a Ameryką tradycjonalistyczną, która odwołuje się do tradycji izolacjonizmu z drugiej strony. W zależności od tego, w którą stronę Amerykanie podążą, tak będzie wyglądała sytuacja w wymiarze globalnym.
Godz. 07:13
Donald Trump wygrywa w stanie Pennsylwania, dzięki czemu zdobywa 19 głosów elektorskich i jest bardzo blisko powrotu do Białego Domu – wynika z prognozy. Tym samym może liczyć na co najmniej 265 głosów elektorskich. Do wygranej w wyborach potrzeba 270 głosów.
CZYTAJ: Trump kontra Harris. W USA trwają wybory prezydenckie
Pennsylwania to najważniejszy z tak zwanych stanów wahających się, które decydują o wyniku wyborów. Do tej pory potwierdzono, że w kolejnych dwóch z takich stanów – Karolinie Północnej i Georgii – też wygrał Donald Trump.
Upoważnionych do głosowania było ok. 244 mln wyborców.
MaTo / IAR / opr. LisA
Fot. PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN