Dyrektor zakładu karnego w Zamościu odwołany ze stanowiska

img 5348 2021 12 21 123040 750x375 2022 02 15 120110 2022 04 11 133819 750x375 2023 11 03 141717 750x375 2023 11 20 180720 2023 12 06 113259 350x250 2024 10 24 191717 750x375 2024 11 12 171705

Dyrektor zakładu karnego w Zamościu ppłk Dariusz Bochyński został odwołany ze stanowiska. To kolejne pokłosie sprawy związanej z ucieczką osadzonego Bartłomieja B. ze szpitala psychiatrycznego.

– Ppłk Bochyński został odwołany ze stanowiska na wniosek dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Lublinie –  mówi rzecznik prasowy dyrektora generalnego Służby Więziennej ppłk Arleta Pęconek. – Jest to m.in. konsekwencja sytuacji z dnia 6/7 października, czyli ucieczki osadzonego z zakładu psychiatrycznego. Dodatkowo funkcjonariusze, którzy wtedy konwojowali osadzonego, są zawieszeni w czynnościach służbowych. Wszczęto wobec nich także postępowania dyscyplinarne oraz złożono zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Wobec kolejnych dwóch funkcjonariuszy zostały już wszczęte postępowania dyscyplinarne, a wobec kolejnych sześciu zostaną wszczęte w najbliższym czasie.

CZYTAJ: Podejrzany o zabójstwo zbiegł z konwoju. Zarzuty dla strażników

Prokuratura Okręgowa w Zamościu przedstawiła dwóm funkcjonariuszom Służby Więziennej zarzuty niedopełnienia obowiązków w związku z ucieczką ze szpitala podejrzanego o podwójne zabójstwo. Przesłuchani nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Za zarzucane czyny grozi im do trzech lat więzienia.

CZYTAJ: Uciekł ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. Został zatrzymany!

W lipcu br. policja znalazła w jednym z domów w Zagumnie (gmina Biłgoraj) zwłoki 45-letniego mężczyzny i nieprzytomnego 65-latka. Obaj mieli poważne obrażenia głowy spowodowane ciosami siekierą. Ojciec podejrzanego zmarł później w szpitalu. Zaraz po zatrzymaniu Bartłomiej B. przyznał się do winy. Jako powód swego zachowania wskazał konflikt z pokrzywdzonymi.

CZYTAJ: Schwytany po 10 dniach od ucieczki. Bartłomiej B. trafił do Zakładu Karnego w Rzeszowie

Sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Następnie 34-latek został skierowany na obserwację sądowo-psychiatryczną do szpitala w Radecznicy, skąd uciekł w nocy z 6 na 7 października. Policja schwytała go po 10 dniach w pustostanie w miejscowości Żarnowa (Podkarpackie). Chciał przekroczyć granicę ze Słowacją i kontynuować ucieczkę na południe Europy. Trafił do aresztu w Radomiu. Grozi mu dożywocie.

ZAlew / PAP / opr. WM

Fot. archiwum

Exit mobile version