Targowisko przy ul. Ruskiej było jednym z głównych tematów Rady Lokalnej Przedsiębiorczości, która odbyła się w Lublinie. W ratuszu spotkali się przedstawiciele miejskich targowisk i urzędnicy.
– Sytuacja z nielegalnym targowiskiem przy ul. Ruskiej ciągnie się od kilkunastu lat – mówi prezes spółki Targ pod Zamkiem, Krzysztof Kurys. – Ta samowola budowlana istnieje od kilkunastu lat. Urząd, który powinien świecić przykładem i pilnować, żeby te przepisy były przestrzegane, na swoim terenie toleruje funkcjonowanie targowiska, które nie ma żadnych pozwoleń na obiekty, które tam powstały.
CZYTAJ: Mają to na piśmie. Kupcy z Ruskiej mogą handlować do końca roku
– Na targowisku pozostało około 60 stoisk, które wynajmuje 35 podmiotów i jesteśmy z nimi zobowiązani umowami – wyjaśnia prezes Lubelskich Dworców, czyli zarządcy terenu, na którym znajduje się targowisko przy ul. Ruskiej, Zdzisław Szwed. – Targowisko przy ul. Ruskiej, zgodnie z zawartymi umowami ze sprzedawcami, będzie działało do końca roku. Tak mówią umowy. Z chwilą zakończenia roku nastąpi likwidacja i rozbiórka stoisk.
Urząd Miasta Lublin gwarantuje, że wszyscy kupcy, którzy handlują na nielegalnym targowisku przy ul. Ruskiej, mogą przenieść się na targowiska miejskie.
RyK / opr. WM
Fot. Piotr Michalski