Postać komendanta Szkoły Orląt pułkownika Jerzego Bajana przypomina nowa wystawa w Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Kierował on uczelnią tuż przed II wojną światową.
– Stworzył on też kilkuosobowy zespół akrobacyjny, zwany “trójką Bajana” – przypomina kustosz dęblińskiego muzeum, Jacek Zagożdżon. – Wszyscy znamy Biało-Czerwone Iskry czy teraz Orliki, które latają w zespole akrobacyjnym. Natomiast pierwszymi polskimi samolotami, które latały i kręciły akrobacje w powietrzu, były trzy Avie. Co ciekawe, powiązane ze sobą czy to wstążkami, czy powrozami, trzy samoloty związane ze sobą startują razem, wykonują w powietrzu akrobacje i lądują, nie zrywając sznurków. Tu były różne opinie. Jedni twierdzili, że to świetny kunszt pilotażu, a inni, że gdyby nie te sznurki, to nie udałoby im się.
Wystawę można oglądać w muzealnej auli, która nosi imię właśnie pułkownika Bajana.
ŁuG / opr. WM