85 lat temu, 13 września 1939 r., niemieckie samoloty Luftwaffe zbombardowały miasteczko Frampol. 80 procent zabudowy przestało istnieć.
Miasteczko miało wyjątkowy układ architektoniczny. W centrum znajdował się ogromny kwadratowy rynek, a wokół niego kwartały z zabudową, które były połączone ośmioma ulicami wychodzącymi promieniście ze środka rynku.
Po południu 13 września 1939 r. zostało zaatakowane przez 6 samolotów typu Heinkel He 111. Bomby doprowadziły do ogromnego pożaru, który strawił 80 % zabudowy miasteczka – większość zabudowy miasteczka była drewniana.
CZYTAJ: W sobotę intensywne opady deszczu. Strażacy przygotowują się do akcji
– Niemieckie samoloty posłużyły się układem miejscowości jako poligonem doświadczalnym, na którym prawdopodobnie sprawdzono skuteczność bomb zapalających – napisał w mediach społecznościowych zastępca naczelnika oddziałowego Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie Marcin Krzysztofik.
Z uwagi na stopień zniszczenia miasta jest ono porównywane do hiszpańskiej Guerniki, zbombardowanej przez pilotów niemieckiego Legionu Condor 26 kwietnia 1937 r.
W wyniku nalotu na Frampol zginęło kilka osób. Przed wybuchem II wojny światowej mieszkało w nim około 3 tys. mieszkańców, z których ponad połowę stanowili Żydzi.
PaSe / opr. PrzeG
Fot. wikipedia.org, domena publiczna