Ruch, światło i emocje. Muzyczne zdjęcia Kingi Hendzel [ZDJĘCIA]

hendzel 1 2024 09 04 204846

Wystawę fotografii „Black & White Jazz” autorstwa Kingi Hendzel można oglądać w Lublinie. Na wystawie zobaczymy 12 czarno-białych portretów, między innymi muzyków jazzowych, które znalazły się w finałach prestiżowych konkursów Jazz World Photo oraz MK Jazz Foto im. Marka Karewicza.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Kinga Hendzel jest p.o. redaktor naczelną i wieloletnią dziennikarką Polskiego Radia Lublin. Ukończyła Lubelską Szkołę Fotografii, fotografowała ponad 300 koncertów. Jej prace zdobyły uznanie w krajowych i zagranicznych konkursach. 

CZYTAJ: Fotograficzna podróż w głąb świata jazzu. Wernisaż wystawy Kingi Hendzel [ZDJĘCIA]

– Znam trochę twórczość pani Kingi, bo tę twórczość śledzę, co nie zmienia faktu, że nieodmiennie jestem pod jej dużym wrażeniem. Oprócz sprawności warsztatowej, autorka ma jeszcze oko. Zostały tam uchwycone momenty, co nie zależy od warsztatu, a od wrażliwości. A wrażliwość „wyłazi” z tych fotografii. Jest dojmująca – mówi jeden z uczestników wernisażu.

– Jestem pod ogromnym wrażeniem tych zdjęć. Wiem, że praca fotografa jest ciężka, wiem, ile czasu kosztuje obrobienie zdjęć. Superrobota – mówi o zaprezentowanych na wystawie fotografiach inna uczestniczka wernisażu.  

– Na wystawie prezentuję 12 fotografii. Większość znalazła się w finale dwóch bardzo ważnych konkursów fotograficznych: Jazz World Photo oraz MK Jazz Foto im. Marka Karewicza. Zdjęcia powstały w latach 2022-2024 – informuje ich autorka. – Konkurs Jazz World Photo ma to do siebie, że 30 fotografii, które dostaną się do finału, są prezentowane na wystawach na całym świecie. Tym bardziej jestem dumna, że moje prace mogły wędrować przez świat.

– Wszystkie fotografie są czarno-białe, większość z nich przedstawia muzyków jazzowych. Ale nie tylko, ponieważ konkurs ten pozwala zaproponować fotografie również spoza kręgu jazzowego. Mam swoje ulubione zdjęcia. Największym sentymentem darzę to przedstawiające Franka Parkera, dlatego że jest: takiej mroczna jak ja,  nieoczywiste i prawie cała czarne – śmieje się Kinga Hendzel.

– Uważam, że wszystkie zdjęcia są w jakiś sposób tajemnicze. Bardzo podoba mi się dynamika, uchwycenie w ruchu osób, które na tych fotografiach są – stwierdza kolejna uczestniczka wernisażu.

– Fotografia była dla mnie terapią, a pozostała ze mną do dzisiaj i jest moją pasją – mówi Kinga Hendzel. – Na początku fotografowałam przedmioty i architekturę. Pamiętam, że kiedy poszłam do szkoły fotograficznej, żeby nauczyć się fotografii, jeden z prowadzących powiedział mi: „Schowaj te zdjęcia do szuflady, bo po skończeniu tej szkoły będziesz robić zdjęcia ludzi”. Wtedy zaoponowałam, powiedziałam: „Nigdy w życiu”. Ale jego słowa się sprawdziły, fotografuję tylko i wyłącznie ludzi – ich emocje uchwycone w większości na koncertach.

– Fotografowanie muzyków na koncercie jest bardzo trudne. Po pierwsze wchodzi w grę dynamika koncertów, po drugie oświetlenie. I to ono stanowi największy problem i wyzwanie, ponieważ skupiam się nie tylko na emocjach muzyków, których pokazuję, ale przede wszystkim na świetle, jakie ich otacza. Bo światło w fotografii gra główną rolę – wyjaśnia Kinga Hendzel. – Jeśli połączymy ruch, światło i emocje, powstają takie zdjęcia.

Wystawę „Black & White Jazz” można oglądać w Centrum Kultury w Lublinie do końca września.

KovA / opr. ToMa

Fot. Krzysztof Radzki

Exit mobile version