KRRiT jest winna Polskiemu Radiu 125 milionów złotych z abonamentu

pexels pixabay 210904 2024 09 20 151230

125 milionów złotych – tyle pieniędzy z abonamentu RTV należy się Polskiemu Radiu. Szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski nie przekazuje ich, ponieważ nie uznaje stanu likwidacji mediów publicznych. Zamiast przelewać im środki, twierdzi, że przekazuje je na sądowe depozyty.

Wiceprezes Polskiego Radia Juliusz Kaszyński podkreśla, że z pieniędzy pochodzących z abonamentu jest finansowana między innymi misja publicznego nadawcy.

CZYTAJ: Sąd uchylił decyzję przewodniczącego KRRiT o nałożeniu kary na likwidatora TVP

– Pieniądze państwa, obywateli, którzy zapłaciliście abonament, wiszą gdzieś pomiędzy Krajową Radą Radiofonii i Telewizji a sądami. To jest 125 milionów złotych, które do Radia nie trafiły – powiedział. – Radia, które misję publiczną wypełnia, co widać chociażby teraz – kilkunastu naszych reporterów jest cały czas na południu Polski, relacjonuje sytuację powodziową, ostrzega, informuje. My w sytuacji zagrożenia dla obywateli, kiedy na przykład wyłączony jest prąd i nie ma Internetu, jesteśmy jedynym źródłem informacji. I po to jesteśmy. Po to mamy wielki nadajnik na falach długich w Solcu Kujawskim, który nadaje na Polskę i pół Europy, żebyśmy w sytuacji zagrożenia – a powódź jest taką sytuacją – mogli poinformować o sytuacji zagrożenia. I my to robimy.

Na początku września Prokuratura Okręgowa w Poznaniu przejęła do wspólnego rozpoznania postępowania w sprawie Macieja Świrskiego. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest podejrzewany o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w związku z odmową wypłaty mediom publicznym, w tym Polskiemu Radiu, należnych środków abonamentowych.

CZYTAJ: Ministra kultury: środki z abonamentu nie są prywatnymi pieniędzmi KRRiT ani Macieja Świrskiego

Pierwsze postępowanie z zawiadomienia redaktora naczelnego Polskiego Radia Pawła Majchra prowadziła Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów. Kiedy do śledczych zaczęły wpływać kolejne zawiadomienia, zdecydowano o przeniesieniu sprawy do prokuratury wyższego szczebla.

Maciejowi Świrskiemu za niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień może grozić do 3 lat więzienia.

IAR/ RL/ opr. DySzcz

Fot. pexels.com

Exit mobile version