W szczytowym momencie ponad tysiąc żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej z naszego regionu pomagało powodzianom w południowo-zachodniej Polsce. O sytuacji na terenach dotkniętych powodzią i roli wojska podczas działań powodziowych w porannej rozmowie Radia Lublin opowiadała oficer prasowa 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej, kapitan Marta Gaborek.
– Żołnierzy podzielono na dwie grupy. Jedna działa na północ od Wrocławia i umacnia wały, a druga jest w powiecie kłodzkim, i pomaga cywilom w uprzątaniu skutków wielkiej wody – mówi gość Radia Lublin. – Ani zdjęcia, ani filmy, ani to, co widzimy w telewizji czy Internecie, nie pokazują absolutnie tego jak to wygląda. Widok jest przerażający, jak po wojnie. Woda, która płynęła tak silnym nurtem zabierała wszystko – budynki, samochody, zwierzęta, drzewa. Kiedy woda już opadła, to wszystko trzeba w tym momencie uprzątnąć, żeby nie doprowadzić do sytuacji, gdzie rozwinie się tam jakaś epidemia.
Cała rozmowa w materiale wideo:
RyK / EwKa / opr. LisA
Fot. RL