Rząd rozszerzył terytorium objęte stanem klęski żywiołowej o kolejne powiaty: w woj. dolnośląskim – dzierżoniowski, lubański i świdnicki, w woj. opolskim – brzeski, kędzierzyńsko-kozielski, opolski oraz powiat krapkowicki – wynika z opublikowanego we wtorek rozporządzenia.
W Dzienniku Ustaw opublikowano we wtorek (17.09) rozporządzenie Rady Ministrów zmieniające rozporządzenie w sprawie wprowadzenia stanu klęski żywiołowej na obszarze części województwa dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego z dnia 16 września.
CZYTAJ: Rząd wprowadził stan klęski żywiołowej
Podczas wtorkowego posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu, szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że premier zdecydował o rozszerzeniu terytorium, na którym obowiązuje stan klęski żywiołowej.
CZYTAJ: Coraz więcej ofiar żywiołu. Sytuacja powodziowa w Polsce
W trakcie późniejszej konferencji prasowej Siemoniak powiedział, że – aby objąć powiat lub gminę stanem klęski żywiołowej – wojewodowie muszą złożyć wniosek o umieszczenie danych obszarów w rozporządzeniu.
Szef MSWiA zapewnił, że rozporządzenie będzie nowelizowane, „tyle razy, ile będzie trzeba”. „Być może nadmiarowo, ale to jest rozporządzenie, które pozwala służbom skutecznie działać” – oświadczył.
CZYTAJ: Europa cały czas walczy z wielką wodą [ZDJĘCIA]
Siemoniak przekazał, że chodzi np. o możliwość wprowadzenia zakazu wchodzenia na wały przeciwpowodziowe przez osoby postronne. „Kończymy z wchodzeniem na wały, narażaniem siebie, służb państwowych, jak i jakości wałów” – zaznaczył.
Do tej pory objęte statusem klęski żywiołowej są następujące powiaty: w województwie dolnośląskim – powiaty dzierżoniowski, kamiennogórski, karkonoski, kłodzki, lubański, lwówecki, świdnicki, wałbrzyski i ząbkowicki oraz miasta na prawach powiatu Wałbrzych i Jelenią Górę; w woj. opolskim – powiaty brzeski, głubczycki, kędzierzyńsko-kozielski, krapkowicki, nyski, opolski i prudnicki; w woj, śląskim – powiaty bielski, cieszyński, pszczyński i raciborski oraz miasto na prawach powiatu Bielsko-Białą.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/Michał Meissner / PAP/Sławek Pabian