Mija 80. rocznica powstania obozu NKWD na Majdanku. Na początku sierpnia 1944 roku Sowieci utworzyli na terenie opuszczonego niemieckiego obozu koncentracyjnego obóz dla internowanych żołnierzy Armii Krajowej, którzy przebywali w Lublinie po walkach o miasto.
Obóz istniał przez niespełna 4 tygodnie, ale w tym czasie miała miejsce brawurowa ucieczka internowanych żołnierzy.
CZYTAJ: O więźniach, którzy walczyli w powstaniu. Wyjątkowa wystawa w Muzeum na Majdanku [ZDJĘCIA]
– Po 28 lipca 1944 roku Rosjanie zaczęli przejmować władzę i przekazywać ją PKWN-owi, który stawił się tu 1 sierpnia. Sowieci wyczuli potrzebę zrobienia takiego miejsca, w którym będą izolowali żołnierzy Armii Krajowej i od 6 sierpnia na trzecim polu Majdanka utworzono taki obóz – opowiada doktor Krzysztof Tarkowski z Archiwum Państwowego Muzeum na Majdanku. – Zgrupowano w nim na całym polu wszystkich żołnierzy Armii Krajowej, którzy starali się dostać do tzw. Ludowego Wojska Polskiego i których jednostki mobilizowały się na pierwszym polu. A na trzecim polu stworzono obóz filtracyjny. Szeregowców umieszczono oddzielnie, a oficerów i podoficerów w dwóch barakach na trzecim polu. Nie siedzieli tu bardzo długo, bo tylko do 23 sierpnia, ale warunki w obozie były trudne. Jak wspominają, początkowo było znośnie, ale po pierwszej ucieczce, kiedy uciekło 4 oficerów, warunki się pogorszyły.
– Przetrzymywanym zabroniono wówczas kontaktu z rodzinami, przestano im dawać paczki, odebrano wszystkie rzeczy osobiste. No i zaczęły się szykany – mówi dr Tarkowski.
Obóz zakończył działalność 23 sierpnia 1944 roku, gdy około 250 osób wywieziono do obozu w Riazaniu. Później przenoszono ich do gułagów w Diagilewie, Susłongierze, Griazowcu, Czerepowcu i Skopinie. – Ci żołnierze nie mieli żadnych sankcji karnych poza tym, że byli odizolowani i uwięzieni – dodaje dr Krzysztof Tarkowski.
Większość z nich wróciła do Polski pod koniec 1947 roku jako repatrianci.
Zachowała się imienna lista 84 oficerów oraz wykaz 52 podchorążych i podoficerów więzionych w obozie NKWD na Majdanku.
LilKa / opr. ToMa
Na zdj. spotkanie z doktor Krzysztofem Tarkowskim w Centrum Obsługi Zwiedzających na Majdanku. Fot. Iwona Burdzanowska