Zwolnienie grupowe nawet ponad 4142 osób przewiduje program restrukturyzacji PKP Cargo. Nie ominą Zakładu Wschodniego spółki z siedzibą w Lublinie.
Jak mówił dziś (10.08) w debacie związkowców i pracodawców w Polskim Radiu Lublin wiceprzewodniczący Rady Wojewódzkiej OPZZ Grzegorz Jadwiżuk, związki występowały już do nowego zarządu spółki ze swymi pomysłami na uzdrowienie firmy, ale bez efektów: – Jako związkowcom najbardziej zależy nam na tym utrzymaniu pracy, dlatego też nie czekaliśmy z założonymi rękami, co wymyśli kolejny zarząd, tylko sami mieliśmy propozycję jak uzdrowić firmę. Mieliśmy plan naprawczy. Pan prezes Wojewódka z tego co wiem, nie zajrzał do niego.
CZYTAJ: Zarząd PKP Cargo odwołał dyrektorów zakładu wschodniego i centralnego spółki
Członek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego Solidarności Marek Chmielewski podkreślał, że należy szukać rozwiązań, by zakres ewentualnych zwolnień ograniczyć do minimum z myślą o powrocie PKP Cargo na właściwe tory: – Po to, by utrzymać też i kadrę, bo to nie jest tak, że weźmie się kogoś z przysłowiowej ulicy. To także kwestia specyfiki transportu drogą kolejową.
CZYTAJ: PKP Cargo: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie dotyczącej tzw. decyzji węglowej
Jako współodpowiedzialnego za złą sytuację spółki zarząd PKP Cargo w restrukturyzacji 2 sierpnia odwołał ze stanowiska dyrektora Zakładu Wschodniego.
JB/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com