– Armia ukraińska szturmuje kolejne miejscowości w obwodzie kurskim – mówił gość porannej rozmowy Radia Lublin, dowódca kompanii bezzałogowych systemów powietrznych Zbrojnych Sił Ukrainy pseudonim „Bokser”.
CZYTAJ: Obiekt znad Ukrainy w Lubelskiem. Wznowiono poszukiwania [ZDJĘCIA]
– Już na miejscu zaczęliśmy budować fortyfikacje – dodaje żołnierz. – Aktualnie trwają szturmy miejscowości Federacji Rosyjskiej, nasze wojska idą naprzód, nie zatrzymują się. Tempo się zwolniło, ale zadania są takie, że trzeba posuwać się do przodu. Nie zatrzymujemy się i nie zamierzamy opuszczać obwodu kurskiego. Na rozkaz kontynuujemy działania.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły operację ofensywną w obwodzie kurskim 6 sierpnia. Aktualnie armia ukraińska kontroluje ponad 100 miejscowości oraz około 1200 kilometrów terytoriów w obwodzie kurskim w Rosji.
– Efekty uzyskane w wyniku operacji kurskiej będą nam potrzebne, gdyby doszło do negocjacji z Rosjanami – mówił gość porannej rozmowy Radia Lublin dowódca kompanii bezzałogowych systemów powietrznych Zbrojnych Sił Ukrainy pseudonim „Bokser”. – 4 sierpnia zajęliśmy pozycje na naszej granicy i zaczęliśmy obserwować Rosjan za pomocą dronów. Dwa dni przed atakiem kontrolowaliśmy ich, widzieli nasze drony, pokazywali nam środkowe palce, chodzili w szortach i koszulkach. Nie spodziewali się takiego obrotu spraw. Myśleli, że wejdziemy jak rosyjski korpus ochotnicy – pobiegamy i wyjdziemy, ale stało się inaczej. Byli w szoku.
Od dwóch dni armia rosyjska ostrzeliwuje ukraińskie miasta. Do wczorajszego (26.08) ataku Rosjanie użyli 127 rakiet i 109 dronów. Dziś (27.08) z kolei wystrzelili 80 bezzałogowych statków powietrznych oraz 10 rakiet.
InYa / opr. AKos
Fot. RL