Dorobił się fortuny na piractwie internetowym. Teraz grozi mu wieloletnia odsiadka

kim schmitz cropped and edited 2024 08 16 211304

Twórca serwisu Megaupload Kim Dotcom, który według amerykańskich władz dorobił się fortuny na piractwie internetowym, przegrał batalię sądową w Nowej Zelandii i zostanie przekazany organom ścigania USA – podała BBC.

Minister sprawiedliwości Nowej Zelandii Paul Goldsmith zatwierdził wniosek o ekstradycję Dotcoma do Stanów Zjednoczonych – ogłosił rzecznik ministra.

Urodzony w Niemczech przedsiębiorca, który sam siebie określał mianem „bojownika o wolność w internecie”, twierdził, że nie kontrolował treści, jakimi użytkownicy dzielili się za pośrednictwem założonego w 2005 roku serwisu Megaupload.

CZYTAJ: Polskie żubry w Portugalii! Pomagają odnowić populację tych zwierząt na Półwyspie Iberyjskim

Batalia sądowa trwała od 2012 roku, gdy agenci amerykańskiego FBI przeprowadzili nalot na posiadłość Dotcoma w Auckland i zatrzymali go. Od tamtej pory starał się powstrzymać ekstradycję, składając apelacje do nowozelandzkich sądów.

W USA na Dotcomie ciąży kilka zarzutów karnych, w tym naruszenia praw autorskich, prania pieniędzy i wymuszeń. Grozi mu za to wieloletnie więzienie – podała w czwartek wieczorem BBC.

Amerykańskie władze twierdzą, że działania Dotcoma i trzech innych osób z kierownictwa Megaupload spowodowały straty dla studiów filmowych i muzycznych, opiewające na ponad 500 mln dolarów.

Fot. Robert O’Neill, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

W czasach największej popularności Megaupload był 13. najczęściej odwiedzaną stroną w internecie i odpowiadał za 4 proc. całego ruchu w światowej sieci. Dotcom zarobił miliony dolarów na sprzedaży miejsca reklamowego i kont premium.

CZYTAJ: Internet w Krzakach, czyli co nam powie mapa

Użytkownicy Megaupload często dzielili się tam pirackimi kopiami filmów i muzyki, ale twórca strony zaprzeczał, jakoby ich do tego zachęcał.

„Posłuszna amerykańska kolonia na południowym Pacyfiku właśnie zdecydowała o mojej ekstradycji za to, co użytkownicy zamieszczali w Megaupload” – napisał Dotcom w serwisie X.

W innych wpisach odnoszących się do decyzji o ekstradycji oświadczył, że „kocha Nową Zelandię” i nie zamierza wyjeżdżać. „Nie martwcie się, mam plan” – napisał.

PAP / RL / opr. LisA

Fot. Andreas Bohnenstengel, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

Exit mobile version