Sanepid: norowirusy u 30 osób, które kąpały się nad jeziorem Zagłębocze

img 20240717 104354 2024 07 29 162620

Przyczyną wystąpienia dolegliwości u 30 osób kąpiących się w ostatnim czasie nad jeziorem Zagłębocze były norowirusy, które wywołują tzw. jelitówkę – poinformował w poniedziałek (29.07) sanepid. Zaapelował jednocześnie o przestrzeganie zasad higieny osobistej.

CZYTAJ: Prawie 30 osób z objawami zatrucia. Co stało się nad jeziorem? 

Najnowsze informacje w sprawie przekazała w poniedziałek powiatowy inspektor sanitarny w Parczewie Ewa Kuśmierz.

– Przyczyną wystąpienia tych zakażeń żołądkowo-jelitowych były norowirusy, które wywołują tzw. jelitówkę, grypę żołądkową – poinformowała inspektor.

Wyjaśniła, że źródłem zakażenia mógł być chory człowiek, który w tym czasie przebywał nad jeziorem. Norowirusy przenoszą się poprzez bezpośredni lub pośredni kontakt z osobą zakażoną, lub jej wydzielinami (np. styczność z zanieczyszczoną powierzchnią lub przedmiotami np. toaletą, ubraniami, meblami, znajdującymi się w otoczeniu chorego).

– Trudno w tym przypadku jednoznacznie wskazać, gdzie i jak doszło do zakażenia. Przenoszeniu norowirusów sprzyjają wysokie temperatury oraz tłok – dodała inspektor Kuśmierz. Zaapelowała o bezwzględne przestrzeganie zasad higieny osobistej.

– W tym momencie sytuacja wydaje się stabilna. Nie są zgłaszane kolejne zachorowania. Źródłem takiego wirusa jest chory człowiek. Te wirusy mogły przejść z człowieka na człowieka. Podstawa do uniknięcia takich sytuacji jest bezwzględne zachowanie higieny osobistej – dodaje Kuśmierz.

CZYTAJ: Zatrucie nad jeziorem. Powodem nie była woda

W połowie lipca sanepid otrzymał zgłoszenia od ok. 30 osób wypoczywających nad jeziorem Zagłębocze o objawach takich, jak wymioty, biegunka i gorączka. Wykluczono, że źródłem zatrucia była woda z jeziora czy wodociągów oraz bakterie salmonella. Nie stwierdzono również nieprawidłowości w próbkach od personelu przygotowującego posiłki oraz w wymazach czystościowych w pomieszczeniach kuchennych ze znajdującego się w pobliżu ośrodka wypoczynkowego.

PAP/ RL/ opr. DySzcz

Fot. archiwum

Exit mobile version